W Kole koło Poznania w kwietniu z sowieckiego pomnika zdjęto symbol totalitarny – sierp i młot. Mieszkańcy miasta myśleli, że dokonano tego w ramach dekomunizacji, jednak okazało się, że władze miasta kazały go zdjąć w celu renowacji. Obecnie odnowiony symbol komunistyczny znów umocowano na pomniku.
Sowiecki pomnik stoi na cmentarzu czerwonoarmistów. I tym faktem burmistrz Koła argumentuje powrót odnowionego sierpa i młota na pomnik. – Cmentarz wojenny nie jest miejscem publicznym w rozumieniu ustawy o dekomunizacji takich właśnie miejsc. Jest miejscem pamięci i w związku z tym – na usunięcie z jego terenu wspomnianych symboli – potrzebna jest opinia wojewody, a być może nawet Rady Ochrony Miejsc Walki i Męczeństwa – mówi Krzysztof Witkowski, burmistrz Koła.
Żadna jednak ustawa nie mobilizuje samorządów do renowacji symboli totalitarnych, takich jak sierp i młot. Co ciekawe, ten komunistyczny symbol, który widnieje również nierzadko na sztandarach wojsk rosyjskich mordujących obecnie Ukraińców, odnowiono w Kole tuż przed 9 maja czyli największym świętem w Rosji. Jest to data zakończenia II wojny światowej, która to data dla Polski oznaczała rozpoczęcie komunistycznej okupacji i krwawych represji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mimo walki Rzeczypospolitej Polskiej przeciw Niemcom w czasie II wojny światowej ZSRS po latach 1944-45 przyniósł Polakom wiele dekad zniewolenia i kolejne ofiary w postaci dziesiątek tysięcy mordowanych, aresztowanych i wywożonych w głąb ZSRS. Z tego względu nie możemy się zgodzić na utrzymywanie obiektów propagandowych, gloryfikujących zbrodniczy totalitaryzm sowiecki” – czytamy w oświadczeniu IPN.
Michał Zieliński, wojewoda wielkopolski zapowiedział, że zwróci się do władz samorządowych w sprawie usunięcia symboli totalitaryzmu komunistycznego z pomnika w Kole. Taki obowiązek nakłada na niego ustawa dekomunizacyjna, w której zapisano, że jeżeli władze samorządowe nie dokonają działań dekomunizacyjnych, powinien to zrobić wojewoda. Sam burmistrz Koła nie jest przeciwny usunięciu sierpa i młota z pomnika, twierdzi jednak, że w takim razie „należałoby w inny sposób uhonorować poległych żołnierzy radzieckich”. Nie wyjaśnia jednak jaki miałby być ten „inny sposób”? Wojewoda wielkopolski zapewnia, że sprawa sierpa i młota na sowieckim pomniku w Kole zostanie rozstrzygnięta do końca tego miesiąca.
W Wielkopolsce nadal można odnaleźć ślady poprzedniego ustroju. Po agresji Rosji na Ukrainę zdemontowano pomnik upamiętniający Armię Czerwoną w Siedlcu, sowiecki monument runął także w Międzybłociu. Podczas obalania pomnika czerwonoarmistów w Siedlcu obecny był szef IPN. – Niesprawiedliwością wobec ofiar, gwałtem na historii, prawdzie historycznej i na przyzwoitości jest stawianie na cokołach tych, którzy niewolili wolne, niepodległe państwa. Tych, którzy zadawali ból i cierpienie kobietom i dzieciom; tych, którzy dziś stają się wzorem dla ludobójców – mówił podczas zburzenia pomnika czerwonoarmisty w Siedlcu prezes IPN Karol Nawrocki.
Podobny spór o sierp i młot, jak w Kole, toczy się w Sokółce (woj podlaskie). Spór ten dotyczy ogromnego pomnika stojącego na cmentarzu wojennym armii czerwonej. Patriotyczny Klub Historyczny im. kpt. Franciszka Potyrały „Oracza” zwrócił się do Bohdana Paszkowskiego wojewody podlaskiego z apelem o zdjęcie z tego pomnika, wieńczącego go symbolu komunistycznego totalitaryzmu. Wojewoda skierował wniosek do ministerstwa kultury o usunięcie tego, ogromnych rozmiarów, sowieckiego symbolu.
Źródło – radiopoznan.fm, AB
Adam Białous