Europejskie uczelnie przeprowadziły sondaż opinii publicznej w Chinach kilka tygodni po inwazji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego br. Mieszkańców Państwa Środka pytano o ich stosunek do 25 państw. I chociaż nietrudno domyślić się, iż USA są postrzegane zdecydowanie negatywnie, a Rosja pozytywnie, to jednak dużo ciekawszy wydaje się stosunek do innych nacji, w tym do Polaków.
Generalnie wyniki sondażu współautor badania Richard Q. Turcsanyi podsumowuje następująco: „Z nowego sondażu przeprowadzonego po inwazji Rosji na Ukrainę wynika, że Chińczycy są bardzo negatywnie nastawieni do USA, bardzo pozytywnie nastawieni do Rosji i bardzo pewni Chin”.
Badanie sondażowe przeprowadzono online w Chinach kontynentalnych na próbie 3039 respondentów w marcu 2022 r. przez międzynarodowy zespół naukowców koordynowany przez Uniwersytet Palackiego w Ołomuńcu w ramach projektu badawczego „Sinophone Borderlands – Interaction at the Edges”, finansowanego przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. Bada ono stosunek Chińczyków do 25 krajów w kontekście zawirowań spowodowanych wojną na Ukrainie.
Wesprzyj nas już teraz!
Najbardziej pozytywnie postrzeganym państwem okazała się Rosja. Uznało tak 80 proc. pytanych Chińczyków. Jedynie 12 proc. z respondentów miało negatywne poglądy na temat Rosji. Z kolei najbardziej negatywnie postrzeganym krajem były Stany Zjednoczone (ponad 60 proc.). 31 proc. miało pozytywny stosunek do USA.
Znacznie ciekawsze wydaje się rozłożenie sympatii i antypatii do wybranych krajów. I tak Chińczycy pozytywnie postrzegają Pakistan (73 proc.), Singapur (66 proc.), Koreę Północną (62 proc.) i Niemcy (61 proc.).
Z kolei najbardziej nielubianym – po USA – krajem są Indie (56 proc. respondentów ma negatywny stosunek), a potem Japonia (54 proc.), Wietnam (48 proc.), Korea Południowa (47 proc.) i Ukraina (46 proc.).
Chińczykom zadano dwa pytania otwarte w celu uzyskania odpowiedzi związanych z pierwszymi skojarzeniami z USA i Rosją, a także, by uzasadnili, dlaczego ich wizerunek USA lub Rosji zmienił się.
Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone to najczęstszym skojarzeniem było słowo „hegemon”, podczas gdy inne często używane wyrażenia to „zaawansowany”, „rozwinięty” i „potężny”, ale także „apodyktyczny”, „wojna”, „bandyta”. ” i „siać niezgodę”.
Rosja najczęściej im się kojarzyła z następującymi określeniami: „naród wojowników”, „Putin”, „wódka”, „rozległy”, „niedźwiedzie”, „potężny”, „wojna z Ukrainą” i „sino- rosyjska przyjaźń”.
Autorzy badania uważają, że postrzeganie Rosji i USA jest stereotypowe wśród Chińczyków i „może nie mieć głębszych korzeni społecznych”. Dlatego też te „percepcje mogą być łatwo podatne na zmiany”.
Respondenci pytani o to, jak oceniają politykę zagraniczną głównych mocarstw potwierdzili, że pozytywnie postrzegają działania Rosji i Chin, a negatywnie USA, Indii, Japonii i UE.
Chińczycy pozytywnie postrzegają dwustronne relacje Pekinu z Berlinem i Paryżem. Liczą także na to, że Europejczycy mają raczej pozytywne opinie na temat Chin. Autorzy badania wskazują, że Niemcy i Francuzi raczej mają negatywną opinię o Chińczykach, ale chińska propaganda przedstawia te kraje raczej w pozytywnym świetle, koncentrując się przede wszystkim na obwinianiu USA za politykę wobec Europy, która „padła ofiarą amerykańskich wpływów”.
Pytani wykazali także bardzo duże zaufanie do władzy w Pekinie, chwaląc siłę militarną i ekonomiczną swojego państwa. Uznali Chiny za najpotężniejsze mocarstwo, a chińską kulturę za „najbardziej atrakcyjną”.
W rankingu państw uwzględnionych w badaniu znalazła się również Polska. Z ankiety wynika, że Polskę wrogo postrzegało 40 proc. respondentów. Więcej miało jednak pozytywny lub neutralny stosunek do naszego kraju. Nieco lepiej postrzegane są np. Słowacja, Czechy i Węgry.
Respondenci wypowiadali się na temat: USA, Kanady, Chin, Rosji, Ukrainy, Brazylii, Australii, Filipin, Pakistanu, Indii, Singapuru, Korei Południowej, Korei Północnej, Niemiec, Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Francji, Wielkiej Brytanii, Turcji, Nowej Zelandii, Indonezji, Wietnamu i Kazachstanu,
Źródło: thediplomat.com,
AS
