– Potencjalne zagrożenie ze strony Rosji oczywiście cały czas istnieje, ale prawdopodobieństwo, że ktokolwiek, w tym Rosja, odważy się zaatakować państwo NATO, narażając się na starcie z m.in. z armią amerykańską, jest bardzo niewielkie – mówi w wywiadzie dla „Polski Times” prezydent Andrzej Duda.
W wywiadzie opublikowanym w czwartek wieczorem na stronie internetowej „Polski Times” prezydent był pytany, czy w kontekście wojny na Ukrainie jesteśmy w Polsce bezpieczni, czy też zagrożenie ze strony Rosji cały czas istnieje.
– Potencjalne zagrożenie oczywiście cały czas istnieje, tylko proszę zwrócić uwagę, że w Polsce obecnych jest ponad 10 tysięcy żołnierzy największej armii świata. Armii najpotężniejszej, najlepiej i najnowocześniej wyposażonej. Żołnierze mają doświadczenie wcześniejszych wojen; mamy też amerykańską infrastrukturę, ciężkie uzbrojenie, obronę przeciwrakietową, dzięki której część Polski jest już dzisiaj chroniona amerykańskim systemem Patriot – powiedział Duda.
Wesprzyj nas już teraz!
Przypomniał, że prezydent USA Joe Biden podczas wizyty w Polsce powiedział w swoim wystąpieniu na Zamku Królewskim, że Polska ma absolutną gwarancję Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.
– Jeżeli byłby jakikolwiek napad na państwo NATO, w tym Polskę, to odpowiedź sojuszu będzie natychmiastowa i zdecydowana. Prawdopodobieństwo, że ktokolwiek, w tym Rosja, odważy się zaatakować państwo NATO, narażając się na konflikt z Sojuszem Północnoatlantyckim, narażając się na starcie z armią amerykańską, a w naszym przypadku także i z naszą armią, która będzie broniła Polski, jest bardzo niewielkie – powiedział Duda.
Prezydent był też pytany, jak się skończy wojna na Ukrainie i jaki los czeka Putina. – Chciałbym, aby skończyła się odzyskaniem przez Ukrainę całego swojego terytorium w granicach międzynarodowo uznanych. To dla mnie sprawa niezwykle ważna, dla bezpieczeństwa Polski, na przyszłość. To by oznaczało, że w sensie politycznym Ukraina by tę wojnę wygrała. Bardzo na to liczę, staram się wspierać na wszystkie sposoby, bo uważam, że tak jest sprawiedliwie i tak powinno być. Chciałbym, żeby Ukraina mogła się odbudować, żeby jej w tym pomóc, żeby istniała w swoich granicach jako duże, świetnie rozwijające się państwo, nasz sąsiad, przyjaciel, sojusznik na przyszłość – powiedział prezydent. (PAP)