26 maja 2022

Kissinger i Chomsky za poddaniem się Ukrainy. Ukraińcy oburzeni

(Fot. EPA/LAURENT GILLIERON Dostawca: PAP/EPA.)

Henry Kissinger i Noam Chomsky, czy George Soros – weterani polityki światowej spierali się w Davos o to, co powinna zrobić Ukraina w związku z agresją Rosji. Dotychczasowi przeciwnicy polityczni jak Kissinger czy Chomsky zgodzili się, iż Kijów powinien jak najszybciej rozpocząć negocjacje pokojowe z Rosją i zaakceptować utratę zajętych przez Moskwę terenów. Inne zdanie miał Soros. Do tych propozycji odniósł się prezydent Ukrainy.

98-letni Kissinger, pełniący funkcję sekretarza stanu za prezydentów republikańskich: Richarda Nixona i Geralda Forda oraz Chomsky, jeden z czołowych lewicowych intelektualistów w Stanach Zjednoczonych, mają podobne zdanie w sprawie wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą.  

Obaj uważają, że Ukraina powinna jak najszybciej podjąć negocjacje z Rosją, by doprowadzić do zawarcia układu pokojowego. Zdaniem byłego sekretarza stanu USA, negocjacje pokojowe powinny rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, zanim konflikt „spowoduje wstrząsy i napięcia, które nie będzie można łatwo przezwyciężyć”.

Wesprzyj nas już teraz!

– Moim zdaniem ruch w kierunku negocjacji pokojowych musi rozpocząć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Wynik wojny powinien zostać przez nich nakreślony, zanim walki wywołają wstrząsy i napięcia, które będą jeszcze trudniejsze do przezwyciężenia, szczególnie w relacjach między Rosją a Europą i Ukrainy z Europą – mówił.

Tradycyjnie Kissinger, przedstawiciel nurtu realpolitik w polityce zagranicznej sugerował, że europejskim przywódcom powinno zależeć na jak najszybszym ułożeniu dobrych relacji z Moskwą, by nie wzmacniać jej więzi z Pekinem. – Idealną linią podziału powinien być powrót do status quo ante – zaznaczył Kissinger. Dodał, że dalsze prowadzenie wojny nie ma sensu: nie przyniesie wolności Ukrainie, a jedynie spowoduje nową wojnę NATO przeciwko samej Rosji. A jej wynik byłby niepewny.

Co miał na myśli były dyplomata, mówiąc o powrocie do „status quo ante”? Chodzi o pozostawienie Krymu i Donbasu w rękach Rosjan. Kissinger wyraził nadzieję, że „Ukraińcy dorównają mądrością bohaterstwu, które wykazali”.

Były sekretarz stanu uważa, że Rosja jest ważna dla długoterminowej stabilności w Europie. Wskazał też, że Moskwa, Pekin i Waszyngton będą musiały w ciągu najbliższych lat porozumieć się w sprawie długoterminowych relacji, co oczywiście zależeć będzie od zdolności strategicznych, ale także od interpretacji tych zdolności przez te trzy państwa.

Chomsky, lewicowy filozof polityczny i profesor Massachusetts Institute of Technology w wywiadzie z brytyjskim dziennikarzem Owenem Jonesem, skrytykował reakcję Zachodu na agresję Rosji na Ukrainie. Uważa, że to „zachodni system propagandowy” promuje ideę, iż Ukraińcy chcą więcej broni. Przy czym zaznaczył, że nie jest przeciwny wysyłaniu uzbrojenia na Ukrainę. Jednak powinno się to odbywać „w taki sposób, aby nie powodować eskalacji rosyjskiego ataku”.

Chomsky zaproponował „całkiem sensowne rozwiązanie” polegające na tym, że Ukraina zobowiąże się do zachowania neutralności, nie będzie aspirowała do NATO, odłoży sprawę Krymu i „zwróci się w kierunku jakiegoś dostosowania w Donbasie”. Lewicowy myśliciel dziwił się, że USA i Wielka Brytania nie poparły takiej propozycji.

91-letni George Soros uznał zaś, że konieczne jest pokonanie Rosji i wyparcie jej sił z Ukrainy, aby „ocalić cywilizację”. Apelował, by zachodnie państwa dostarczyły Ukraińcom wszystkiego, czego potrzebują do odniesienia zwycięstwa. To – w jego przekonaniu – walka między demokracją a totalitaryzmem, a demokracje są zobowiązane do szanowania prawa międzynarodowego.

Zgodnie z badaniami Międzynarodowego Instytutu Kijowskiego przeprowadzonego w tym miesiącu, 82% Ukraińców sprzeciwia się status quo ante, nawet jeśli oznaczałoby to kontynuowanie wojny.

Wypowiedzi Kissingera skrytykowali ukraińscy politycy. Na Twitterze dziekan Europejskiego Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem im. George’a C. Marshalla, Andrew Michta napisał: „Oświadczenie Henry’ego Kissingera, że ​​#Ukraina powinna oddać terytorium w celu wynegocjowania zakończenia wojny, przypomina, że ​​to, co w dzisiejszych czasach uchodzi za realizm polityczny jest w rzeczywistości polityką ustępstw. Niesprowokowany atak Putina zasługuje na stanowczą odpowiedź Zachodu, a nie na kolejną nagrodę”.

Z kolei prezydent Wołodymyr Zełenski w środowym przemówieniu przypomniał nieudane próby „ułagodzenia” agresora w 1938 roku. – Bez względu na to, co robi państwo, zawsze znajdzie się ktoś, kto mówi: bierzmy pod uwagę jego interesy. W tym roku w Davos znów to słychać. Pomimo tysięcy rosyjskich pocisków uderzających w Ukrainę. Mimo dziesiątek tysięcy zabitych Ukraińców. Pomimo Buczy i Mariupola itd. Pomimo zniszczonych miast. Pomimo obozów filtracyjnych stworzonych przez państwo rosyjskie, w których zabijają, torturują, gwałcą i poniżają. Rosja robi to wszystko w Europie – mówił Zełenski.

Dodał, że Kissingerowi chyba pomyliły się daty i zachowuje się tak, jakby przemawiał do publiczności nie w 2022 r. ale w 1938 r. i nie w Davos, a w Monachium. – Nawiasem mówiąc, w prawdziwym 1938 roku, kiedy rodzina pana Kissingera uciekała z nazistowskich Niemiec, miał on wówczas 15 lat i wszystko doskonale rozumiał. I nikt nie słyszał od niego, że trzeba było się dostosować do nazistów, zamiast uciekać lub walczyć z nimi – kontynuował oburzony ukraiński przywódca.

Zełenski zganił także „The New York Times”, który promuje podejście zaproponowane przez byłego sekretarza stanu. Przypomniał, że „wielcy geopolitycy” spekulują i doradzają innym, nie biorąc w ogóle pod uwagę zwykłych ludzi i proponują oddanie terytorium za iluzję pokoju.

Ukraiński lider obruszył się, że Zachód nie przewidział bohaterstwa Ukraińców, ponieważ lekceważył jego kraj. – Dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do platform międzynarodowych, przemówień do parlamentarzystów, do parlamentów, do komunikacji ze środowiskami eksperckimi, dziennikarzami  i studentami. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby świat wyrobił sobie nawyk brania pod uwagę stanowiska Ukrainy. Aby interesy Ukraińców nie zostały zdominowane przez interesy tych, którzy spieszą się na kolejne spotkanie z dyktatorem – konkludował.

Źródło: newsweek.com, israelnationalnews.com, ukrinform.net,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(17)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 991 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram