Z kościoła rzymskokatolickiego św. Augustyna w Park Slope na nowojorskim Brooklynie w USA skradziono złote, wysadzane klejnotami, zabytkowe tabernakulum. Jego wartość materialna to 2 mln dolarów. Złodziej sprofanował też, stojący w świątyni, posąg anioła – obciął i ukradł głowę rzeźby.
O kradzieży i profanacji dokonanej w nowojorskiej świątyni poinformował amerykański dziennik „Daily News”. Materiał prasowy oparty jest na informacjach przekazanych dziennikarzom przez policję. W czasie napadu na kościół, był on zamknięty z powodu prowadzonego w nim remontu. Do zajścia miało dojść pomiędzy ostatnimi czwartkiem a sobotą.
Włamywacz wyrywając tabernakulum, było ono puste, uszkodził ołtarz. Samo tabernakulum przedstawia ogromną wartość materialną – duchowa jest bezcenna. Szkatuła, w której przechowuje się Najświętszy Sakrament, skradziona z nowojorskiej świątyni, ma 127 lat. Wykonana jest z czystego 18-karatowego złota, zdobiona drogimi kamieniami szlachetnymi, ofiarowanymi przez wiernych. To arcydzieło sztuki sakralnej, jedno z najcenniejszych w całych Stanach. Tabernakulum było umieszczone w sejfie, wmurowanym w ścianę prezbiterium i zabezpieczonym elektroniką. Złodziej rozciął grubą stalową ścianę sejfu i zneutralizował czujniki elektroniczne. Musiał więc być doświadczony w złodziejskim fachu.
– Jest to druzgocące, ponieważ tabernakulum jest centralnym punktem naszego kościoła – powiedział ksiądz Frank Tumino proboszcz parafii św. Augustyna w Park Slope w Nowym Yorku. Odkrył kradzież w sobotę. Nazwał incydent „haniebnym brakiem szacunku”. Kradzież ma też wymiar profanacji, gdyż przestępca obciął głowę, stojącej w kościele, rzeźbie anioła. Głowę posagu zabrał ze sobą.
Źródło – PAP
Adam Białous