Ponura wizja przyszłości wyłania się z wypowiedzi brytyjskiej ekspert ds. sztucznej inteligencji. Catriona Campbell twierdzi, że za 50 lat jedna piąta ludzkości nie będzie się już decydować na prokreację, ponieważ dzieci zostaną zastąpione przez inteligentne boty wykupowane w ramach subskrypcji, z której w każdej chwili można zrezygnować.
Jak przekonuje doradca brytyjskiego rządu i naukowiec, już na początku lat 70. XXI wieku pary, które nie mogą lub nie chcą mieć dzieci – bo uznają, że ich na to nie stać lub będą chcieli „chronić” planetę przed przeludnieniem – będą mogli skorzystać z subskrypcji na wirtualne „dziecko”.
Za około 25 dolarów miesięcznie, jak przewiduje Catriona Campbell, będzie można nabyć inteligentnego bota z zaprogramowaną osobowością dziecka, z którym będzie można wchodzić w relację. Oczywiście w dowolnym momencie taki bot będzie do wyłączenia, a subskrypcja będzie obowiązywała tylko tyle, ile życzy sobie jej nabywca.
Wesprzyj nas już teraz!
Taki bot nie tylko naśladowałby zachowania i wypowiedzi dziecka, ale byłaby także możliwość dotykania go i przytulania dzięki technologii imitowania dotyku w wirtualnej rzeczywistości. W takiej wizji rodzicielstwo przeniosłoby się do wybranych przez pary momentów, gdy zakładają one gogle i skafandry VR, by przez chwilę pocieszyć się imitacją ze sztuczną inteligencją o wyglądzie dziecka.
Campbell sugeruje, że w tym programie będzie dostępna całkowita dowolność, a użytkownicy będą mogli decydować czy „dziecko” rozwija się w czasie rzeczywistym czy tylko, gdy jest „włączane”, a także w jakim ma być wieku. Oczywiście przy możliwości anulowania takiej „osoby” w każdej chwili, gdy się już wirtualnym „rodzicom” znudzi.
Ta ponura wizja łączy się z szalonym pomysłem Marka Zuckerberga, którym jest stworzenie platformy wirtualnych interakcji o nazwie Metaverse. Ma ona w intencji założyciela Facebooka „stać się przedłużeniem rzeczywistości”.
– Wirtualne dzieci mogą wydawać się gigantycznym skokiem z perspektywy, w której jesteśmy teraz, ale w ciągu 50 lat technologia rozwinie się do takiego stopnia, że dzieci, które istnieją w Metaverse, będą nieodróżnialne od tych w prawdziwym świecie. W miarę ewolucji Metaverse jestem w stanie zobaczyć, jak wirtualne dzieci stają się akceptowaną i w pełni przyjętą częścią społeczeństwa w większości krajów rozwiniętych – przekonuje Catriona Campbell.
Źródło: lifesitenews.com
FO