Europa znajduje się w epicentrum pierwszego globalnego kryzysu energetycznego – powiedział szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatih Birol na odbywającej się w mieście Sonderborg w Danii konferencji poświęconej efektywności energetycznej.
– Jesteśmy w środku pierwszego globalnego kryzysu energetycznego. Jest to odczuwalne na całym świecie, ale najbardziej w Europie. Europa była głównym nabywcą rosyjskiej energii na świecie: ropy, gazu, węgla i innych – przekazał szef IEA, cytowany w czwartek przez Euronews.
Inwazja Rosji na Ukrainę pogłębiła kryzys, skłaniając kraje europejskie do rezygnacji z importu części rosyjskiej energii – wskazuje Euronews.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał Birol, według jego przewidywań problemy związane z energią nie skończą się w najbliższym czasie.
– W związku z tym musimy podjąć konkretne działania, aby zaradzić temu kryzysowi. Jednym z kluczowych środków, jakie należy podjąć jest znacznie bardziej efektywne wykorzystywanie energii w sektorze transportu, w domach prywatnych oraz w sektorze przemysłowym – przekonywał szef IEA.
Birol stwierdził ponadto, że surowa zima może spowodować konieczność racjonowania gazu zarówno w Europie, jak i poza nią. Dodał jednak, że każdy kraj ma potencjał do osiągnięcia wydajności energetycznej, choć w niektórych państwach opiera się on na energii wodnej, gazie, wietrze, energii słonecznej czy innych źródłach.
Źródło: PAP