Kościół katolicki wchodzi w fazę ostatecznego „umacniana” II Soboru Watykańskiego II. Papież Franciszek chce, aby zostało to przeprowadzone przy użyciu instrumentu synodalności. O tym mówił w programie „Na Straży” redaktor PCh24.pl, Paweł Chmielewski.
Według Pawła Chmielewskiego papież Franciszek uznał, że pontyfikaty św. Jana Pawła II i Benedykta XVI były ostatnią próbą zachowania przedsoborowego Kościoła, którą trzeba teraz ostatecznie porzucić. Dlatego sięgnął do dziedzictwa św. Pawła VI, na przykład próbując zlikwidować tradycyjną Mszę łacińską za sprawą Traditionis custodes. O tym, że Franciszek dąży do „umocnienia” II Soboru Watykańskiego, wskazywał Chmielewski, on sam mówił w niedawnym obszernym wywiadzie udzielonym jezuitom.
I tak Franciszek mówił między innymi: „Sobór, o którym niektórzy pasterze najlepiej pamiętają, to Sobór Trydencki. To co mówię to nie jest absurd. Przyszła restauracja, żeby zakneblować Sobór. Liczba grup „restauratorów”, których wiele jest na przykład w Stanach Zjednoczonych, jest przemożna. Pewien argentyński biskup opowiadał mi, że został poproszony o przejęcie władzy w jednej diecezji, która padła w ręce takich „restauratorów”. Nigdy nie zaakceptowali Soboru. Są idee i sposoby zachowania, które wywodzą się z restauracji, która nigdy nie zaakceptowała Soboru co do zasady. Problemem jest to, że Sobór w niektórych obszarach nie został jeszcze zaakceptowany. Jest też prawdą, że trwa stulecie, zanim Sobór zapuści korzenie. Mamy więc jeszcze czterdzieści lat, żeby go ukonstytuować”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według gospodarza programu „Na Straży” narzędziem, za pomocą którego Franciszek chce „ukonstytuować” II Sobór Watykański, ma być synodalność. Obecnie, jak zwrócił uwagę Paweł Chmielewski, proces synodalny został już w wielu krajach zakończony na swoim etapie lokalnym. Wyniki są często zgodne z oczekiwaniami Rewolucji i przypominają to, co głoszone jest na Drodze Synodalnej w Niemczech.
Przykładowo, wskazał, o wynikach debat synodalnych poinformował Episkopat Hiszpanii. Okazuje się, że w archidiecezjach Barcelony – którą kieruje przewodniczący Episkopatu – oraz Saragossy wezwano między innymi do wprowadzenia dobrowolnego celibatu, viri probati oraz diakonatu i kapłaństwa kobiet.
Z kolei w Niderlandach, mówił Paweł Chmielewski, prawie wszystkie diecezje domagały się „Kościoła łączącego”, który nie będzie „wykluczał” ze względu na „płeć lub orientację seksualną”; Holendrzy chcieliby Kościoła, który „wyciąga rękę” między innymi do „rozwodników w nowych związkach, lesbijek i gejów”.
Podobnie uznano w Szwajcarii, gdzie na Synodzie o Synodalności wierni opowiedzieli się za „pełnym równouprawnieniem kobiet w Kościele” oraz za ideologią „LGBTTIAQ*” oraz za głębokimi przemianami w kapłaństwie tak, by „zwalczyć klerykalizm”.
Według Pawła Chmielewskiego widać stąd, że proces synodalny idzie zgodnie z planem: został przez organizatorów przewidziany jako instrument przenoszenia do Kościoła idei Rewolucji. Prowadzący program „Na Straży” wezwał do tego, by przyglądać się bardzo pilnie nadchodzącym wydarzeniom: już jesienią odbędzie się etap kontynentalny Synodu o Synodalności, który zdefiniuje to, jak Europa jako całość patrzy w przyszłość katolicyzm; zdaniem Chmielewskiego należy towarzyszyć temu procesowi modlitewnie, prosząc Chrystusa poprzez Maryję o to, by Kościół w Europie kierował się Ewangelią, a nie jej zniekształconym i zeświecczonym obrazem.
Więcej w nagraniu.
Źródło: PCh24 TV
Pach