W Stanach Zjednoczonych jest wielu „restauracjonistów”, nieakceptujących Soboru Watykańskiego II. A ci, którzy wątpią w reformy soborowe, wątpią w samego Ducha Świętego, który prowadzi Kościół – stwierdził papież Franciszek w wywiadzie, którego udzielił 19 maja br. jezuickiemu magazynowi „La Civiltà Cattolica”, a który ukazał się 14 czerwca.
Ojciec Święty wielokrotnie krytykował brak aprobaty niektórych ludzi Kościoła dla reform ekumenicznego Soboru Watykańskiego II, odbywającego się w latach 1962-65.
W rozmowie z redaktorami jezuickiego czasopisma ganił „restauracjonizm” w Kościele, który zdefiniował jako nieprzyjęcie Vaticanum II. „Restauracjonizm pojawił się, by zakneblować sobór. Liczba grup restauracjonistów – na przykład w Stanach Zjednoczonych jest ich wiele – jest znacząca” – ubolewał.
Wesprzyj nas już teraz!
„Biskup Argentyny powiedział mi – kontynuował – że został poproszony o administrowanie diecezją, która wpadła w ręce tych restauracjonistów. Nigdy nie zaakceptowali soboru. Są idee, zachowania, które wynikają z restauracjonizmu, zasadniczo nieakceptującego soboru”.
Według Franciszka, to wielki problem, że reformy soborowe nie wszędzie zostały przyjęte, ale wyraził nadzieję, że może to się zmieni w ciągu najbliższych czterech dekad, bo zwykle trzeba było około stu lat, aby postanowienia poprzednich soborów „zakorzeniły się”.
Papież w lipcu 2021 r. wydał motu proprio Traditionis custodes, drastycznie ograniczając możliwość celebracji tradycyjnej łacińskiej Mszy.
W liście do biskupów z całego świata zaznaczył, że jest zasmucony tym, iż celebracja tradycyjnej łacińskiej Mszy „często charakteryzowała się odrzuceniem nie tylko reformy liturgicznej, ale samego Soboru Watykańskiego II”. Wątpić zaś w sobór oznacza „w ostatecznej analizie wątpić w samego Ducha Świętego, który kieruje Kościołem” – dodał.
Franciszek w rozmowie z redaktorami jezuickiego magazynu mówił m.in. o sytuacji na Ukrainie i niemieckiej „drodze synodalnej”.
Sobór Watykański II ukształtował wizję teologiczną i duszpasterską obecnego papieża. We wstępie do książki pt. „Braterstwo: znak naszego czasu. Nauczanie społeczne papieża Franciszka”, Ojciec Święty podkreślił, że niewystarczająco akcentował relacje łączącą jego nauczanie społeczne z ostatnim soborem.
Papież wyjaśnił także, że Sobór Watykański II ukształtował całą jego wizję teologiczną i duszpasterską. Wskazał, że jako młody kleryk, a następnie kapłan, niejako zaangażował „tchnienie eklezjalnego klimatu” we wszystko co czynił. Starał się wprowadzić wszelkie „nowinki” soborowe, kościelne i duchowe, inkulturować i wdrożyć je w Ameryce Łacińskiej. „Sobór stał się horyzontem naszej wiary, naszym językiem i naszą praktyką, czyli wkrótce stał się naszym ekosystemem kościelnym i duszpasterskim. Po prostu sobór wszedł w nasz sposób bycia chrześcijanami i bycia Kościołem, a przez całe życie moje intuicje, percepcje i duchowość były po prostu generowane przez sugestie doktryny Vaticanum II” – czytamy.
Franciszek akcentuje rolę Kościoła w dialogu i służbie światu. Zdaniem papieża, po ponad 50 latach od zakończenia prac soboru „konieczne jest klarowne wyjaśnienie kluczowych koncepcji Soboru Watykańskiego II, podstaw jego argumentów, horyzontu teologicznego i duszpasterskiego oraz zastosowanej metody”. Zgodnie z tą wizją, Kościół musi być otwarty na świat, dialogować z nim, służyć ludzkości, urzeczywistniając powszechne braterstwo, „w którym relacje międzyludzkie są uzdrawiane z egoizmu i przemocy oraz są ugruntowane w oparciu o wzajemną miłość, akceptację i solidarność”.
Papież Franciszek powtarza za jezuickim teologiem Henri de Lubac, że Królestwo Boże istnieje tu i teraz. Jest też niejako wołaniem ze strony Stworzenia o „pełne wyzwolenie” i urzeczywistnienie. Co będzie możliwe w takim stopniu, w jakim ludzkość spróbuje wprowadzić „braterstwo, sprawiedliwość, pokój i godność dla wszystkich”. Należy więc troszczyć się o „naszą Matkę Ziemię i wysiłki na rzecz budowania społeczeństwa opartego na solidarności, w którym «wszyscy są braćmi i siostrami», nie znajdują się poza zasięgiem wiary, ale są jej konkretnym przejawem”.
Książka nawiązuje do encykliki papieża o braterstwie: „Fratelli tutti”, zaznaczając, iż braterstwo jest jednym ze „znaków czasów, które Sobór Watykański II wyciągnął na światło dzienne” i tym, czego nasz świat bardzo potrzebuje. „Dziś, idąc drogą wytyczoną przez Ojców soborowych, zdajemy sobie sprawę, że nie tylko potrzebujemy Kościoła we współczesnym świecie i w dialogu z nim, ale przede wszystkim Kościoła, który jest w służbie ludzkości, troszczącego się o Stworzenie oraz głoszącego i ukazującego nowe powszechne braterstwo, w którym relacje międzyludzkie, uzdrowione z egoizmu i przemocy opierają się na wzajemnej miłości, gościnności i solidarności” – napisał Franciszek.
Chociaż Królestwo Boże ostatecznie powstanie na końcu czasów – zaznacza papież – to Jezus już je zaczął budować na ziemi i chce, by każdy się w nie zaangażował, „zasiewając nadzieję, kwestionując śmiertelną logikę egoizmu ewangelicznym braterstwem, zobowiązując się do czułości i solidarności na rzecz bliźnich, zwłaszcza najbiedniejszych”.
Źródło: ncregister.com, PCh24.pl
AS