17 czerwca 2022

Himarsy, Patrioty, wszystko z USA. Dobry pomysł? Jacek Hoga ma poważne wątpliwości

Polska chce zamówić 500 systemów Himars i stać się w ten sposób drugą siłą artyleryjską w całym NATO. Dlaczego – i czy ma to szanse realizacji? O tym, a także o służbie wojskowej kobiet, mówił w rozmowie z PCh24 TV prezes Fundacji Ad Arma, Jacek Hoga.

Według Jacka Hogi nie jest jeszcze pewne, czy Himarsy Polska na pewno dostanie. MON wysłało dopiero zapytanie do USA w tej sprawie.

Bardzo często w Polsce informuje się opinię publiczną, że coś kupiliśmy – w momencie, w którym wysyłamy zapytanie ofertowe do jednego producenta. […] Wiele zakupów jest zamówionych, często zapłaconych kilka lat do przodu – pomimo rozłożenia kredytu na raty płacimy kilka rat do przodu, nie mając jeszcze sprzętu. Pierwszym wielkim „sprawdzam” będą Patrioty – systemy przeciwlotnicze średniego zasięgu. Mają przyjść do nas na jesieni, ale nie widać jeszcze, żeby wojsko w jakkolwiek sposób było przygotowane do absorpcji tego sprzętu tak, żeby były jednostki, które będą go mogły używać i pełnić dyżury bojowe z tym sprzętem. Będzie też ewidentny problem ze szkoleniem – powiedział.

Wesprzyj nas już teraz!

Jacek Hoga zwrócił też uwagę na możliwość blokowania zaawansowanego sprzętu przez kraj jego pochodzenia, jeżeli dysponujący tym sprzętem chciałby go użyć w sposób nieodpowiadający woli producenta.

Polska DRUGĄ SIŁĄ NATO?! MON zamawia wyrzutnie HIMARS! || Jaka jest prawda?

 

Zaawansowane systemu mają włożoną funkcję blokowania tych systemów, tak dzieje się od lat 80. ubiegłego wieku. Pierwszym, kto boleśnie się o tym przekonał, był pułkownik Kaddafi, któremu systemu przeciwlotnicze i systemy radarowe zostały zdalnie wyłączone – wskazał. To oznacza, że Polska będzie mogła używać sprzętu amerykańskiego tylko w celu akceptowanym przez Amerykanów. Jak podkreślił Jacek Hoga, nie dotyczy to tylko Polski, jest to problem powszechny. – Na przykład na okrętach podwodnych Królestwa Wielkiej Brytanii, które są uzbrojone w głowice jądrowe, znajdują się amerykańscy oficerowie łącznikowi i Wielka Brytania nie może użyć tych systemów bez kontrasygnaty Stanów Zjednoczonych.

Im więcej zakupimy sprzętu w Stanach Zjednoczonych, tym bardziej jesteśmy od nich zależni – pokreślił, dodając, że Polska jest dziś zasobem używanym przez USA i nawet jeżeli na dzień dzisiejszy jest to korzystne dla obu stron, to nie wiadomo, czy tak samo będzie w przyszłości.

Zakupienie tak dużej ilości systemów operacyjnych rakietowych, bardzo drogich, które potrzebują bardzo dobrego dalekiego rozpoznania, którego nie mamy [mają je Amerykanie – red.], sprawia, że mamy nieproporcjonalnie zbudowaną maszynę. […] Ten system nie może spójnie pracować – ocenił dalej.

Zostaliśmy zepchnięci do roli auxiliares w armii Imperium. W każdej wojnie Rzymianie mieli własne siły złożone mniej więcej w połowie z jednostek sojuszniczych. Te jednostki były tak skonstruowane, żeby samodzielnie nie mogły tworzyć istotnej siły bojowej, spójnej jako cały system. Można też powiedzieć, że poprzez te zaawansowane systemy, jakim jest Himars, ułatwiamy pracę armii amerykańskiej poprzez wzięcie na siebie kosztu obsługi i zakupu bardzo drogiego sprzętu, którego samodzielnie nie jesteśmy w stanie używać. Możemy go używać w wojnie imperialnej – stwierdził.

Według prezesa Fundacji Ad Arma są o wiele pilniejsze potrzeby zakupowe niż Himarsy.

Dywizja pancerna USA w 1988 roku miała 400 systemów przeciwpancernych. My dzisiaj mamy w uproszczeniu około 260 systemów przeciwpancernych na całą armię, która ma 4 dywizje, a ma mieć 6 dywizji. […] Ukraina przez ponad 100 dni wojny dostała 15 000 takich systemów. To pokazuje skalę, a te systemy są o rząd wielkości tańsze od systemów Himars, a są niezbędne dla działania w linii kontaktu z nieprzyjacielem, niezbędne dla piechoty zmechanizowanej, niezbędne dla lekkiej piechoty, dla WOT-u – a tego nie ma, choć jest to nadzwyczaj tanie w porównaniu do Himarsów – zaznaczył rozmówca red. Pawła Chmielewskiego.

– Nie mamy tak dużej armii, która potrzebowałaby takiej ilości tych systemów; nie mamy równocześnie parasola obrony przeciwlotniczej, nie mamy jednostek liniowych, które miałyby te systemy wspierać – podkreślił Jacek Hoga.

Więcej w nagraniu.

Pach

Polska DRUGĄ SIŁĄ NATO?! MON zamawia wyrzutnie HIMARS! || Jaka jest prawda?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram