Podczas spotkania z ambasadorami RP premier przekonywał, że Polska jest krajem o szczególnym potencjale na arenie międzynarodowej. Zdaniem Mateusza Morawieckiego nasz kraj potrafi wpływać na światową rzeczywistość i cieszy się, niemal wszędzie, bardzo dobrą opinią.
Szef rządu wziął dziś udział w Naradzie Ambasadorów RP – corocznym spotkaniu polskich dyplomatów w Warszawie. – Porządek, który ukształtował świat przez tyle lat, sypie się jak domek z kart, tworzy zupełnie nowe zagrożenia, o nieznanych do tej pory rozmiarach. Trzeba to sobie uświadomić, a by wiedzieć w jakich momentach dziejowych przyszło nam funkcjonować, i jaka odpowiedzialność dziejowa na nas spoczywa – mówił podczas wystąpienia.
Prezes Rady Ministrów zwrócił uwagę, że początek „pandemii” COVID-19 był tylko preludium do „potężnych, tektonicznych zmian w całym systemie światowym”. – Widzieliśmy wyraźnie, że z jednej strony demografia, głębokie zmiany technologiczne, kryzys gospodarczy, potężne napięcia polityczne, wiążące się najpierw z pandemią, a potem przede wszystkim z wojną na Ukrainie, tworzą zupełnie nowe okoliczności – zaznaczył premier.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodał, że w tym chaosie łatwo się pogubić. – Abyśmy wszyscy nie mieli wrażenia, że gramy w rosyjską ruletkę, to musimy w inteligentny, częsty i regularny sposób konstruować założenia na tu i teraz, bo przecież one się zmieniają – podkreślił Morawiecki.
– Polskie doświadczenia w historii powiadają nam, ze nic nie jest przesądzone, że wszystko ulega zmianie, historia jest płynna, nie tylko dlatego, że podlega pewnego rodzaju przypadkom, ale także współkształtowaniu poprzez siłę woli, działania człowieka i determinację państw. Polska jest wystarczająco zdeterminowanym państwem, aby zmieniać rzeczywistość – stwierdził premier.
Zdaniem szefa rady ministrów Rzeczpospolita ma duży wpływ na bieg wydarzeń na świecie. – To wasza aktywność na arenie międzynarodowej powoduje, że dzisiaj głos Polski jest słyszany, a o Polsce mówi się dobrze lub bardzo dobrze we wszystkich językach świata – podziękował zgromadzonym dyplomatom.
(PAP)/ oprac. FA