11 czerwca w kościele w Budrio na terenie archidiecezji Bolonii podczas Mszy św. doszło do skandalu związanego z parą homoseksualną. Archidiecezją kieruje szef Episkopatu Włoch, kardynał Matteo Zuppi. W kościele zorganizowano tymczasem ceremonię dziękczynną dla dwóch mężczyzn, którzy dosłownie chwilę wcześniej zawarli cywilny związek homoseksualny w państwowym urzędzie. Włoska prasa pisze o tym jako o „błogosławieniu” homozwiązku; samego błogosławieństwa wprawdzie nie udzielono, ale stworzono pozory quasi-ślubu.
22 czerwca br. redaktor katolickiego pisma „Nuova Bussola Quotidiana” Riccardo Cascioli w artykule zatytułowanym „Błogosławieństwo pary homoseksualnej, kłamstwa kardynała Zuppi” zarzucił władzom archidiecezji Bolonii, że kłamała w oświadczeniu mającym na celu uzasadnienie ceremonii.
Ceremonia Pietro Morottiego i Giacomo Spagnoli odbyła się w obecności sześciu księży w kościele San Lorenzo di Budrio, w pobliżu urzędu stanu cywilnego, gdzie para homoseksualistów wcześniej miała zawrzeć związek cywilny.
Wesprzyj nas już teraz!
Według archidiecezji odbyła się wówczas jedynie „Msza dziękczynna”. Zdaniem włoskich komentatorów uczyniono tak po to, by nie stwarzać pozorów naruszenia nauczania Kościoła. Kongregacja Nauki Wiary w 2021 r. potwierdziła bowiem, że duchownym nie wolno błogosławić związków tej samej płci.
Cascoli przypomina jednak, że homoseksualiści Marotti i Spagnoli w nagraniu opublikowanym rok temu zaznaczyli, że zależy im na błogosławieństwie Kościoła. Podczas tegorocznej ceremonii obaj mężczyźni stanęli przy ołtarzu i mieli otrzymać od kapłana podziękowanie w związku z zasługami za działalność na rzecz grupy prohomoseksualnej „In Cammino”, do której należą.
Celebrans ksiądz Gabriele Davalli przekonuje, że kardynał Zuppi wiedział o charakterze ceremonii z 11 czerwca, bo „sam go o tym poinformował”.
W swoim oświadczeniu z 19 czerwca archidiecezja bolońska zaprzeczyła, jakoby podczas Mszy doszło do błogosławienia związku homoseksualnego. Przekonywano, że była to „Msza dziękczynna grupy 'In Cammino’”, która od 30 lat działa w diecezji. Realizuje ona misję „towarzyszenia i wspierania osób ze skłonnościami homoseksualnymi w życiu chrześcijańskim” i zwalcza „wszelką dyskryminację oraz przemoc na tle seksualnym”.
Archidiecezja podała, że „In Cammino” pomaga homoseksualnym mężczyznom oraz kobietom w „wolnym i odpowiedzialnym przystąpieniu do wezwania do chrztu”. Jednocześnie podparto się cytatami „Listu do biskupów Kościoła katolickiego w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych” Kongregacji Nauki Wiary z 1986 r., aby uzasadnić ceremonię.
Dodano także, że zgodnie z artykułem150 Dokumentu Końcowego Synodu Młodzieży „wszystkim młodym bez wyjątku pomaga się coraz pełniej integrować seksualny wymiar swojej osobowości, w miarę jak wzrasta jakość ich relacji i dążą do daru z siebie”. Dlatego też „Kościół Boloński, w pełnej harmonii z Magisterium i Doktryną Kościoła, podąża drogą wskazaną wszystkim: drogą rozeznania, duszpasterskiego towarzyszenia i bliskości z rozwagą niezbędną dla życia i drogi ludzi” – podkreślono w oświadczeniu.
Redaktor Cascioli twierdzi, że Morotti i Spagnoli nie byli obecni jedynie jako członkowie grupy „In Cammino”, jak zasugerowano w oświadczeniu. Msza miała być zorganizowana specjalnie dla nich, co potwierdza treść wiadomości na WhatsAppie rozsyłanej przez Marottiego do przyjaciół, których zapraszał do wzięcia udziału w ceremonii.
„W sobotę 11 czerwca 2022 r., z wyjątkiem nieprzewidzianych wydarzeń, Giacomo i ja cywilnie zjednoczymy się w ratuszu Budrio” – napisał Marotti. „Zaraz potem w kościele naprzeciwko odprawimy Mszę dziękczynną / zawierzenia naszego wspólnego życia” – można przeczytać w wiadomości.
Zdaniem Cascioliego, Msza zawierzenia „jest ekwiwalentem błogosławieństwa dla pary, ale unika formalnego naruszania Responsum Kongregacji Nauki Wiary, która zabroniła błogosławienia związków osób tej samej płci”.
Redaktor podkreśla także, że „In Cammino” nie jest organizacją, której celem byłoby po prostu „towarzyszenie i wspieranie osób ze skłonnościami homoseksualnymi w życiu chrześcijańskim” – jak stwierdziła diecezja, ale jest to organizacja, która agresywnie lobbuje na rzecz realizacji agendy politycznej subkultury LGBT w Kościele. Grupa chce akceptacji i afirmacji każdej „orientacji seksualnej”, akceptacji ideologii gender, w tym związków cywilnych tych osób.
„In Cammino nie traktuje poważnie doktryny Kościoła na temat płci i homoseksualizmu; po prostu chce to zmienić lub, można rzec, obalić – coś, na co kardynał Zuppi ewidentnie się zgadza” – komentuje Cascioli.
Dodaje on także, że nieprawdą jest, iż grupa działa od 30 lat w diecezji, której poprzednikami kard. Zuppi byli kardynałowie Carlo Caffarra i Giacomo Biffi. Zdaniem redaktora, to kard. Zuppi miał namówić „In Cammino”, by ujawniła się w ramach duszpasterstwa archidiecezji, a wcześniej organizacja działała w ukryciu.
Cascioli dodał, że list Kongregacji Nauki Wiary z 1986 r. skierowany do biskupów był cytowany w „częściowy, niepoprawny i wprowadzający w błąd sposób”, przywołując tylko wyimek o tym, że „redukcją jest definiowanie tożsamości ludzi, opierając się na ich „orientacji seksualnej””. Nie podano jednak, że Kongregacja potępiła lobby homoseksualne i zakazuje błogosławienia par jednopłciowych.
Kardynał Zuppi, uważany przez niektórych za głównego kandydata na następcę papieża Franciszka, w 2018 r. wywołał zamieszanie, pisząc przedmowę do książki jezuity o. Jamesa Martina „Budowanie mostów”. O. Martin od dawna promuje agendę homoseksualną w Kościele.
Dwa lata później kardynał-arcybiskup Bolonii napisał kolejną przedmowę do książki poświęconej kwestii relacji Kościoła i homoseksualizmu. Publikacja wydana przez Luciano Moia, dziennikarza „Avvenire”, promowała „nową postawę odpowiedzialności duszpasterskiej” w kwestii homoseksualizmu.
W 2021 r. Kongregacja Nauki Wiary w odpowiedzi na dubia (Responsum ad dubium Kongregacji Nauki Wiary odnośnie udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci” stwierdziła, że Kościół nie m władzy udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci.
„W konsekwencji, aby być w zgodzie z naturą sakramentaliów, kiedy wzywa się błogosławieństwa dla jakichś relacji międzyludzkich, konieczne jest – oprócz właściwej intencji uczestniczących w tym osób – aby to, co jest błogosławione, było obiektywnie i pozytywnie ukierunkowane na otrzymanie i wyrażenie łaski, w funkcji planów Boga wpisanych w stworzenie i w pełni objawionych przez Chrystusa Pana. Dlatego tylko te rzeczywistości, które same w sobie są skierowane na służenie tym planom, są zgodne z istotą błogosławieństwa udzielanego przez Kościół.
Z tego powodu nie jest dozwolone udzielanie błogosławieństwa związkom, także stałym związkom partnerskim, które zakładają praktykowanie seksualności poza małżeństwem (czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety, który sam w sobie jest otwarty na przekazywanie życia), jak to ma miejsce w przypadku związków między osobami tej samej płci. Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy.
Ponadto, ponieważ błogosławieństwa osób mają związek z sakramentami, błogosławieństwo związków homoseksualnych nie może być uznane za dozwolone, ponieważ w pewnym sensie stanowiłoby ono naśladowanie lub analogiczne odniesienie do błogosławieństwa zaślubin, wzywanego nad mężczyzną i kobietą, którzy jednoczą się w sakramencie małżeństwa, ponieważ „nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny”.
Źródła: nationalregister.com, vatican.va
AS