Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych otworzył drogę do objęcia pełną ochronę dzieci nienarodzonych w poszczególnych stanach Ameryki. To wielka decyzja i przełomowe wydarzenie, które może stać się początkiem końca epoki największego ludobójstwa w dziejach świata. Trudno tej decyzji nie wiązać z dwoma innymi wydarzeniami: wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w Polsce z 2020 roku oraz poświęceniem Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Matki Bożej.
22 stycznia 1973 roku był jednym z najsmutniejszych dni w historii cywilizacji zachodniej. W Stanach Zjednoczonych otwarto wówczas drogę do legalizowania mordowania dzieci nienarodzonych – i to przez cały okres ciąży, z czego, niestety, władze stanowe skrzętnie skorzystały. W krótkim czasie Ameryka stała się obszarem wprost spływającym krwią dzieci poczętych. Każdego roku mordowano tam setki tysięcy dzieci, przez kilka dziesięcioleci nawet ponad milion rocznie. To masowe ludobójstwo było tym straszniejsze, że dokonywano go w kraju odwołującym się przecież wprost do chrześcijaństwa. Choć cywilizacja śmierci została Stanom Zjednoczonym zaszczepiona w dużej mierze przez importowanych ze Starego Kontynentu marksistów, to w ostatnich latach właśnie Ameryka była – jako światowy hegemon – największym globalnym eksporterem ideologii zabijania.
Teraz może się to zmienić. W piątek 24 czerwca, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, amerykańskie media ogłosiły prawdziwie dobrą nowinę: Sąd Najwyższy uznał, że wyrok z 1973 roku nie ma podstaw konstytucyjnych. W praktyce oznacza to, że te stany, które tego chcą, będą mogły zakazać mordowania dzieci. W wielu stanach wydarzyło się to już wcześniej, ale aborcjoniści próbowali prawnie walczyć z zakazem, odwołując się właśnie do wyroku z 1973 roku. Teraz będzie to niemożliwe.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie sposób nie połączyć decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego z dwoma wydarzeniami. Pierwszym z nich jest, oczywiście, wyrok Trybunału Konstytucyjnego Polski w 2020 roku, którym zakazano mordowania chorych dzieci nienarodzonych. Wyrok ten był bezprecedensowy w przestrzeni państw zachodnich, pokazując chrześcijanom i ludziom dobrej woli na całym świecie, że nie muszą godzić się z dyktaturą cywilizacji śmierci. W samych Stanach Zjednoczonych o polskim wyroku debatowano bardzo długo; liberałowie obawiali się go jako symbolu nadchodzącej ich klęski, a konserwatyści czerpali z niego nadzieję na to, że wkrótce uda się ludobójstwo ukrócić również w Ameryce. Nie wiem, czy decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego nie byłoby bez wyroku Trybunału; na pewno jednak Polska stała się pięknym symbolem tego, że można budować starać się budować porządek społeczny w oparciu o prawa Boże (nawet jeżeli wciąż jeszcze trzeba polskie prawo udoskonalić).
Jako drugie z kluczowych wydarzeń, jak sądzę jeszcze ważniejsze, jawi się poświęcenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. Matka Boża w Fatimie obiecała, że jeżeli papież dokona takiego poświęcenia, a katolicy będą pobożnie wypełniać Jej prośby, to Jej Niepokalane Serce zatriumfuje. Jeżeli stanie się inaczej, Rosja rozszerzy swoje błędy na cały świat – a pod błędami Rosji większość znawców widzi ideologię komunizmu, która jest absolutną podstawą idei aborcyjnej.
Papież Franciszek poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi 25 marca tego roku; zrobił to w odpowiedzi na prośbę biskupów Ukrainy zaatakowanej przez Moskwę. Jak oceniają zgodnie znawcy tematu, Franciszek uczynił wszystko tak, jak życzyła sobie tego Matka Boża. Prof. Roberto de Mattei zwracał wówczas uwagę, że akt poświęcenia dokonany przez Franciszka przyspiesza zwycięstwo Jej Niepokalanego Serca – i nawet jeżeli przyjdzie nam jeszcze wiele przecierpieć, to zwycięstwo to jest pewne. A oznacza ono, pisał włoski uczony, nie jakąś niedostrzegalną wiktorię Boga, ale przywrócenie społecznego panowania Jezusa Chrystusa.
Można dziś śmiało powiedzieć, że to właśnie zaczątkowo się dzieje: wielki krok w stronę ukrócenia ludobójstwa dzieci nienarodzonych w Stanach Zjednoczonych jest przecież gigantycznym fiaskiem neomarksistowskiego projektu budowania antychrześcijańskiego, bezbożnego państwa.
Ufni w Opatrzność i opiekę Maryi z tym większą pilnością oddawajmy się wypełnianiu próśb Naszej Pani z Fatimy: uczestniczmy w nabożeństwie pięciu kolejnych sobót miesiąca, przyjmujmy Komunię świętą wynagradzającą, módlmy się na różańcu. Nie jest przecież przypadkiem, że o decyzji amerykańskiego Sądu Najwyższego dowiedzieliśmy się właśnie dziś, w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Te dwa Serca zatriumfują – tak jak zapowiedziała nam Maryja.
Paweł Chmielewski
