Jak poinformował wiceminister sprawiedliwości, w zeszłym tygodniu liczba pracujących więźniów wzrosła do najwyższego dotychczas poziomu, 88 proc. –Prawie każdy osadzony, który może wykonywać pracę, na którego nie są nałożone kary i obostrzenia, pracuje – wyjaśniał zastępca Zbigniewa Ziobry.
– Więzienie to nie hotel – powiedział Michał Woś otwarcia nowego pawilonu dla osadzonych w zakładzie karnym w Barczewie (warmińsko-mazurskie). Dodał, że najlepszym sposobem resocjalizacji więźniów jest praca.
– W minionym tygodniu osiągnęliśmy rekordowy poziom zatrudnienia osadzonych, 88 proc. Można więc powiedzieć, że prawie każdy, który spełnia warunki, na którego nie są nałożone kary, czy obostrzenia, pracuje – poinformował polityk. Członek Solidarnej Polski podkreślił, że dzięki pracy więźniów, z których pensji potrącane są składki na Fundusz Aktywizacji Zawodowej, są możliwe kolejne inwestycje. Woś przypomniał, że powstało już 45 hal produkcyjnych przy zakładach karnych, a kolejnych 5 jest w budowie.
(PAP)/ oprac. FA