– Sąd Najwyższy popełnił tragiczny błąd – oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w reakcji na decyzję instytucji o unieważnieniu precedensowego wyroku w sprawie Roe v. Wade z 1973 roku. Amerykański przywódca wezwał kongres do przyjęcia ustawy, która pozbawi nienarodzonych prawnej ochrony życia.
– Dziś Sąd Najwyższy jednoznacznie odebrał prawo Amerykanom, które już wcześniej zostało uznane. Nie ograniczył go; po prostu je zabrał. Coś takiego nigdy się jeszcze nie zdarzyło wobec prawa tak ważnego dla tak wielu Amerykanów – ubolewał Biden podczas wystąpienia w Białym Domu.
Prezydent oznajmił, że decyzja sądu jest w jego opinii „tragicznym błędem” i stwierdził, że będzie miała ona natychmiastowe skutki. Wskazał przy tym, że część stanowych przepisów, które wejdą w życie do dzisiejszym orzeczeniu, niemal całkowicie zakazują dzieciobójstwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Według portalu Politico, 13 stanów wprowadziło ustawy, które zakazują aborcji od momentu poczęcia. W pięciu z nich istnieje wyjątek, pozwalający na zabicie dziecka nienarodzonego, jeśli ciążą pochodzi z gwałtu lub kazirodztwa. Aborcja pozostaje legalna w 33 stanach i w Dystrykcie Kolumbii.
Krytykując przełomowy wyrok, Biden stwierdził, że jest to radykalna decyzja, dokonana wbrew niemal 50-letniemu precedensowi podtrzymywanemu dekadami przez sędziów, których nominowali prezydenci obydwu partii. Stwierdził też, że równowagę tę zachwiała trójka orzekających nominowana przez jego poprzednika, Donalda Trumpa.
– Konserwatywna większość Sądu Najwyższego pokazała, jaka jest radykalna i jak bardzo jest oderwana od większości tego kraju i uczyniła Stany Zjednoczone wyjątkiem wśród państw rozwiniętych – mówił szef Białego Domu.
Wezwał przy tym Kongres do uchwalenia ustawy, która na powrót pozwoli na bezkarne mordowanie dzieci w łonach matek, choć przyznał, że przy obecnym układzie sił może to być niemożliwe. Biorąc pod uwagę masę rażących przestępstw dokonanych podczas ostatnich protestów zwolenników dzieciobójstwa, Biden apelował o pokojowe manifestacje.
Liderzy Republikanów z zadowoleniem przyjęli piątkową decyzję, oddającą prawo do regulacji sprawy aborcji władzom stanowym. – Przez 50 lat, stany nie były w stanie wprowadzić nawet umiarkowanych przepisów chroniących nienarodzone dzieci. To już się skończyło. Teraz Amerykanie z powrotem otrzymali swój głos – ogłosił lider republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell.
(PAP)/ oprac. FA