Niemiecki synod zakaża cały Kościół, a papież go nie powstrzymuje – pisze watykanista Sandro Magister.
Dziennikarz zwrócił uwagę na wciąż nierozwiązany problem niemieckiej Drogi Synodalnej, która trwa w Kościele katolickim za Odrą od 2019 roku. Sandro Magister nawiązał do wywiadu, jakiego udzielił włoskiej „La Civiltà Cattolica” papież Franciszek; w sprawie Niemiec powiedział, że jest problematyczne, gdy synod jest kształtowany przez elity teologiczne i intelektualne oraz przez presję z zewnątrz. Powinien być raczej prowadzony razem z wiernymi, z ludźmi, mówił Franciszek.
Sandro Magister zauważa, że w istocie problem jest inny: otóż gdy synod jest kształtowany przez opinie wiernych, to okazuje się, że rezultaty są doskonale zgodne z tym, co dyktują dominujące elity – z nieuchronną litanią – żonaci księża, kobiety księża, nowa moralność seksualna i homoseksualna czy demokratyzacja zarządzania Kościołem.
Wesprzyj nas już teraz!
Magister zauważa, że choć Franciszek wyraził swoje zastrzeżenia wobec Drogi Synodalnej w liście z czerwca 2019 roku, to później pozostawił niemiecki proces samemu sobie. Papież nie słucha obecnie nawet kardynała Waltera Kaspera, który w początkach pontyfikatu był jego doradcą teologicznym, a dzisiaj bardzo mocno krytykuje Drogę Synodalną, odmawiając jej nawet miana katolickiej.
Według Sandro Magistra istnieje też poważne zagrożenie, że niemiecka Droga Synodalna wpłynie silnie na Synod o Synodalności, który papież zwołał w 2021 roku.
„Początkowo zwołanie tego synodu nikogo nie interesowało. Temat, który przypisał mu Franciszek – synodalność – wydawał się tak abstrakcyjny i nudny, że wpływało to na brak jakiegokolwiek zainteresowania mediów. Później jednak, gdy tylko diecezje zaczęły informować o stanie świadomości księży i wiernych, stało się jasne, jakie składniki wejdą w skład litanii roszczeń. Efekt jest taki, że konferencje episkopatu, podsumowując pierwszą zdecentralizowaną fazę synodu, mają w swoich rękach duplikaty niemieckiej Drogi Synodalnej” – pisze autor.
Magister zwraca uwagę, że tak wygląda sytuacja na przykład we Francji i Irlandii, gdzie wierni w procesie synodalnym opowiedzieli się za takimi zmianami, jaki chce Droga Synodalna.
Dziennikarz wskazuje też, że papież nie robi nic w sprawie niezwykłych wypowiedzi kardynała Jean-Claude Hollericha, który jest jedną z trzech głównych odpowiedzialnych osób za przebieg Synodu o Synodalności. Hollerich wypowiadał się w ostatnich miesiącach na temat celibatu, kapłaństwa kobiet czy homoseksualizmu – w duchu niemiecko-rewolucyjnym. Według Sandro Magistra szereg biskupów i kardynałów prosiło w związku z tym w Kongregacji Nauki Wiary o interwencję. Na próżno. „Dykasteria siedzi cicho, a wszyscy są przekonani, że to papież założył jej knebel” – wskazuje dziennikarz.
„W skrócie, zakażenie niemieckiej Drogi Synodalnej, niepowstrzymywane przez papieża, wykroczyło poza granice i może wpłynąć na sam Synod o Synodalności” – ocenia Magister.
„Kościół katolicki może zostać przekształcony w rodzaj permanentnego synodu, z żądaniami z dołów, co oznacza, że dominująca kultura odgrywałaby wiodącą rolę, przed czym przestrzega kardynał Kasper” – pisze dziennikarz.
Sandro Magister zacytował też na koniec kardynała Camillo Ruiniego, który sądzi, że w związku z porzuceniem przez część Kościoła katolickiej nauki na temat homoseksualizmu poważnym zagrożeniem jest schizma. Według kardynała Ruiniego z Bożą pomocą uda się to jednak przezwyciężyć.
Źródło: http://magister.blogautore.espresso.repubblica.it/
Pach