Szczegółowe sprawozdanie o wartości zniszczeń spowodowanych przez Niemców w Polsce za II Wojny Światowej tłumaczone jest obecnie na kilka języków, mówił szef rządu podczas konferencji prasowej w Boronowie. Praca ta ma być narzędziem w staraniach o uzyskanie należnych krajowi od Berlina reparacji.
– Od czterech lat przygotowujemy bardzo kompleksowy raport, który ma pokazać zakres nie tylko zbrodni wojennych, których Niemcy się dopuścili, ale także zniszczeń – przekazał Mateusz Morawiecki zebranym dziennikarzom. – Chcemy, aby świat zapoznał się z tym raportem – dodał premier, wspominając, że obecnie trwa proces tworzenia obcojęzycznych wersji sprawozdania.
– Pokażemy całą dokumentację zdjęciową, ale także źródła historyczne jak również bardzo dokładną kalkulację opartą o naukowe, ze wszech miar sprawdzone ścieżki rozumowania, kalkulacje finansowe przeliczające ówczesne straty na dzisiejsze środki – zapowiedział Prezes Rady Ministrów.
Wesprzyj nas już teraz!
– Niemcy uczynili Polakom gigantyczną krzywdę i nigdy za to w sensie materialnym, nie odpowiedzieli. (…) To są fakty i warto, aby wszyscy zdawali sobie z tego sprawę – zwrócił uwagę premier.
Morawiecki przypomniał, że choć Polska była wśród krajów, które zdecydowanie najmocniej ucierpiały w wyniku II wojny światowej, to „otrzymała praktycznie śladowe, mogę tak powiedzieć z całą odpowiedzialnością za słowo – śladowe, minimalne środki jako odszkodowanie. – Trudno to nawet nazwać odszkodowaniem – ocenił szef rządu.
Premier podziękował również posłowi Arkadiuszowi Mularczykowi, który, jak powiedział, „jest jednym z głównych twórców tego raportu” oraz grupie profesorów, którzy „pracowali nad tymi kalkulacjami”.
Jak wynika z badania CBOS z października 2021 roku, 64 proc. badanych popiera ubieganie się o rekompensaty za straty poniesione podczas II wojny światowej.
(PAP)/ oprac. FA
