Kryzysowy fundusz na pomoc chrześcijanom w Nigerii otwiera papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Jest to reakcja na pogarszającą się sytuację wyznawców Chrystusa w tym afrykańskim kraju. Środki zostaną przeznaczone m.in. na wsparcie ludzi uchodzących przed islamskimi ekstremistami, edukację osieroconych dzieci i odbudowę kościołów.
– Nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy czegoś takiego. Ludzie ogromnie cierpią, panuje lęk, brakuje żywności. Władze federalne straciły kontrolę nad sytuacją, ale wierzymy, że Bóg udzieli nam wsparcia – podkreśla biskup Oliver Doeme. W jego diecezji Maiduguri wciąż dochodzi do krwawych ataków islamistów na wspólnoty chrześcijan oraz do porwań kapłanów, które stają się prawdziwą plagą. Od początku roku w Nigerii porwano ponad 20 księży, czterech z nich zamordowano. Sytuacja polityczna nie sprzyja chrześcijanom. Prześladowania nasilają się w związku z kampanią prezydencką przed przyszłorocznymi wyborami.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomocowy fundusz ma wspierać wyznawców Chrystusa nie tylko humanitarnie, zapewniając im środki na żywność i odbudowę zniszczonych przez fundamentalistów z Boko Haram domów. Fundusze przeznaczone zostaną również na projekty związane z edukacją dzieci, formacją katechistów i seminarzystów oraz budową kościołów i miejsc modlitwy.
Nigeria jest zdominowana przez islam. Na 260 mln mieszkańców jest tam 45 proc. chrześcijan, z czego 10 proc. katolików. W 19 z 37 stanów obowiązuje islamskie prawo szariatu, co sprawia, że chrześcijanie są tam traktowani jako obywatele drugiej kategorii. Kościoły są regularnie plądrowane i palone, a chrześcijanie – porywani i zabijani. Biskup Doeme podkreśla, że Nigeria staje się ziemią męczenników, których los nie interesuje opinii międzynarodowej.
Źródło: Beata Zajączkowska/vaticannews.va/KAI