Po San Francisco i stanie Nowy Jork przyszła kolej na stołeczny Waszyngton. Właśnie tam administracja Joe Bidena ogłosiła, że małpia ospa stanowi teraz zagrożenie już nie tylko w skupiskach homoseksualistów, jakimi są duże lewicowe miasta, ale w skali… narodowej.
Trudno powiedzieć, jaką logiką kierują się władze Partii Demokratycznej w Waszyngtonie, ogłaszając „stan zagrożenia zdrowia publicznego” z powodu małpiej ospy, która dotyka głównie niewielkiego odsetka mężczyzn homoseksualnych. W każdym razie o takiej decyzji powiadomił sekretarz Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej prezydenta Joe Bidena, Xavier Becerra.
– Jesteśmy gotowi wznieść naszą reakcję na wyższy poziom w walce z tym wirusem i wzywamy każdego Amerykanina do poważnego potraktowania małpiej ospy i wzięcia na siebie odpowiedzialności za pomoc w walce z tym wirusem – apelował urzędnik.
Wesprzyj nas już teraz!
Oprócz osób homoseksualnych, jak wynika z dotychczasowych danych, małpia ospa dotyka w większym stopniu osób zarażonych wirusem HIV. Administracja Bidena nie podała szczegółów, które w jakikolwiek naukowy sposób udowodniłyby rzekomą skalę zagrożenia.
Wcześniej powszechne zagrożenie małpią ospą ogłosiło San Francisco z Kalifornii oraz stan Nowy Jork, czyli największe skupiska ideologicznej lewicy i „osób LGBT”.
Źródło: lifesitenews.com
FO
Jeśli jedziesz do San Francisco… małpia ospa przywita cię stanem wyjątkowym i szczepionką
Małpia psychoza dotarła do Nowego Jorku. Ale słowa „homoseksualiści” władze unikają jak ognia