5 sierpnia 2022

Presja ma sens. „Targi pożądanego dzieciństwa” w Paryżu tym razem bez promowania surogacji

(Pixabay:Cindy Parks)

Salon „Désir d’enfant” jest organizowany we wrześniu w Paryżu. Od dwóch lat gościł instytucje i kliniki promujące we Francji surogację (tzw. GPA), czyli wynajmowanie sobie matek do rodzenia dzieci. Jest to praktyka nad Sekwaną nielegalna, wykorzystywana jednak m.in. przez pary homoseksualistów do fundowania sobie dzieci za granicą. Na owych targach pojawiali się więc „wystawcy” z USA, Kanady i Ukrainy, którzy promowali tzw. „macierzyństwo zastępcze”. Nieetyczność tych praktyk pokazała m.in. pandemia koronawirusa i wojna na Ukrainie, kiedy to owe pary nie mogły odebrać „zamówionych” dzieci ze względu na zakaz podróży przez Atlantyk, a później ze względu wojnę.

Obecność firm proponujących surogację była kwestionowana przez kilka organizacji, m.in. „Manif pour tous” i CIAMS (Międzynarodową Koalicję na rzecz Zniesienia Surogacji), które wskazywały, że promuje się tu praktyki niezgodne z prawem. Przed wejściem na tereny wystawowe na Porte de Champeret odbywały się także demonstracje. Presja przyniosła sukces i w tym roku w programie salonu nie ma żadnego stoiska ani konferencji na temat GPA.

„Pokazuje to, że podejmowanie działań i zwalczanie ‘macierzyństwa zastępczego’ pomaga zatrzymać takie działania. Politycy dostrzegli drugą stronę medalu, dzięki wysłanym im materiałom i opracowaniom. Mobilizacja okazała się skuteczna i jest to bardzo dobra wiadomość dla kobiet, dzieci i społeczeństwa, bo to kwestia cywilizacyjna” – komentowała wycofanie się z tematu surogacji organizatorów tegorocznego salonu Ludovine de la Rochere, prezes „Manif pour tous”.

Wesprzyj nas już teraz!

Także politycy mówią surogacji „nie”

I rzeczywiście wydaje się, że na razie pomysł legalizacji GPA we Francji mocno się oddalił. Wynajmowanie kobiet do rodzenia dzieci budzi sprzeciw nawet wielu feministek. Politycy uznali, że jest to „czerwona linia” dla rewindykacji „środowisk LGBT”, nawet jeśli homoseksualiści domagają się tu „równości” w posiadaniu dzieci. Wykorzystując „czerwone światło” dla GPA, które wydaje się wspierać nawet prezydent Emmenuel Macron, deputowany centroprawicowych Republikanów (LR) Thibault Bazin przedstawił projekt zmian konstytucji, które miałyby wzmocnić zakaz PMA („in vitro dla wszystkich”). W uzasadnieniu jest mowa o tym, że takie praktyki „lekceważą podstawowe zasady poszanowania osoby ludzkiej, stanowią wykorzystywanie kobiet i uprzedmiotowienie („utowarowienie”) dziecka”.

Projekt proponuje dopisanie do artykułu VIII Konstytucji tylko jednego zdania: „Nikt nie może uciekać się do macierzyństwa zastępczego”. We Francji „macierzyństwo zastępcze” zostało wyraźnie zakazane od czasu wprowadzenia ustawy z 29 lipca 1994 r. dotyczącej poszanowania ludzkiego ciała. „Dzisiaj mamy arsenał legislacyjny, który zabrania macierzyństwa zastępczego, ale zakres jego działania jest ograniczony” – twierdzi deputowany Bazin i wskazuje, że coraz więcej Francuzów i tak wyjeżdża za granicę, by skorzystać z surogacji. Praktyki takie pozostają bezkarne, bo sądy patrzą na nie przez palce, a pojawianie się klinik i firm proponujących takie „usługi” na paryskich targach, wręcz łamanie prawa banalizują. Wycofanie ofert GPA z salonu „Désir d’enfant” wskazuje jednak, że nigdy nie należy odpuszczać i w tym temacie coś się zmienia.

PMA ma się jednak dobrze i odbiera dzieciom wychowanie w pełnej rodzinie

O ile GPA jest na razie we Francji zastopowane, to tzw. PMA, czyli praktyka „in vitro dla wszystkich” ma się dobrze. Bilans tego pomysłu rok po wprowadzeniu ustawy jeży jednak włos na głowie. Ilość składanych wniosków bije rekordy. Według danych Agencji Biomedycznej tylko w pierwszym kwartale 2022 r. złożono ponad 5000 nowych wniosków o „medycznie wspomaganą prokreację”. Agencji zabrakło nawet „materiału”. Najwięcej takich podań nie pochodzi jednak od par, które nie mogą mieć dzieci, czy nawet par lesbijskich, czego się powszechnie spodziewano. Prym wiodą tu kobiety samotne, na granicy wieku ustawowego, które dopuszcza in vitro (37 lat). Pokazuje to, że dziecko skazywane jest z góry na wychowanie bez ojca, ale też stawia pytania, czy macierzyństwo nie jest traktowane pragmatycznie, a nawet egoistycznie, jako ucieczka przed samotnością wieku dojrzałego.

Ustawa o PMA została uchwalona 2 sierpnia 2021 r. Umożliwia ona skorzystanie z bezpłatnej „medycznie wspomaganej prokreacji” (PMA) wszystkim kobietom (w tym osobom samotnym i parom lesbijskim). Joëlle Belaisch-Allart z Agencji Biomedycznej mówi, że „to prawdziwa rewolucja społeczna” i dodaje, że „popyt na in vitro jest fantastyczny”. Na antenie France Info mówiła jednak: „Jesteśmy trochę zaskoczeni, bo na przykład w Belgii większość podań składały  pary kobiet”. We Francji ponad 50% wniosków pochodzi od kobiet samotnych kobiet. Skutki społeczne swoich pomysłów Francja odczuje za pewien czas…

Bogdan Dobosz

 

Cristiano Ronaldo i surogatki w awangardzie ostatniej bitwy między Bogiem a królestwem szatana

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram