Hiszpański biskup José Ignacio Munilla podkreślił podczas wywiadu udzielonego youtube-owemu publicyście, że ideologia Gender ma głęboko antychrześcijański charakter, a swoimi korzeniami sięga marksistowskiej utopii. Jak przypomniał duchowny, hiszpański Kościół wydał już w 2012 roku deklarację wskazującą na grzeszny charakter przekonań i praktyk środowiska LGBT – niestety nie została ona dostatecznie rozpromowana ani wśród wiernych, ani kleru.
W rozmowie z Marcelem Garcią ordynariusz diecezji Orihuela- Alicante wskazał na szereg zagadnień, których zrozumienie jest jego zdaniem kluczowe do właściwego zrozumienia założeń i sukcesu „Genderyzmu”. Jako pierwsze z nich wymienił dążenie środowiska LGBT do „przeprojektowania antropologii”.
Jak wyjaśniał hierarcha, ruchy LGBT mają na celu „całkowite wymazanie powołania”, do jakiego wezwany jest związek, to znaczy wzajemne poświęcanie się dla siebie w miłości i oddanie małżonkowi. Zamiast tego model relacji propagowany przez te środowiska polega na wzajemnym wykorzystywaniu się i dążenia do realizacji wyłącznie własnych potrzeb.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup wskazał również, że ideologia LGBT rozrywa nie dający się rozdzielić związek między miłością i prawdą. Tymczasem, jak podkreślał hierarcha, prawdziwa miłość nie może istnieć pomiędzy osobami opierającymi swoje życie na fałszu co do tego, kim same są.
Sama „autentyczność”, czyli zgodność z własnymi uczuciami to za mało, wyjaśniał bp. Munilla, by zjednoczyć się z drugą osobą podobnie jak to się dzieje między małżonkami. – Miłość bez prawdy to czysta emocjonalność – konkludował biskup.
Hierarcha zwrócił również uwagę, że środowisko LGBT odcina seksualność od jej zadania, czyli powoływania na świat kolejnych pokoleń. Z tego powodu istnienie par „jednopłciowych”, i innych wpisujących się w spektrum „LGBT”, przeczy zamysłowi Boga, według którego ludzie mają łączyć się w małżeństwa i wydawać na świat potomstwo.
Ordynariusz diecezji Orihuela- Alicante wspomniał również o rewolucji w pojęciach i językowym zamęcie kreowanym przez lobby LGBT. To planowa akcja, mająca doprowadzić do zapewnienia społecznej akceptacji poglądów tego środowiska, przestrzegł. Hierarcha wymienił kilka słów, których sens zwolennicy tęczowej ideologii chcą wypaczyć:
Pierwsze z nich, to małżeństwo. Promotorzy Gender-owej agendy wypaczają znaczenie tego zwrotu, odnoszącego się do więzi mężczyzny i kobiety, domagając się „równości” związków „jednopłciowych”, zauważył duchowny.
Dalej hiszpański biskup podkreślił, że z rozmysłem lobby LGBT mówi o „reprodukcji”, a nie „prokreacji” ludzkiej. Ma to obniżyć wartość starania się o potomstwo, ponieważ „reprodukcja” to czynność typowa dla zwierząt, przestrzegał hierarcha.
Zdaniem bp. Munilli, homoseksualna ofensywa mogła odnieść tak dalekie postępy tylko dzięki współdziałaniu władz publicznych, które egzekwują na obywatelach „polityczną poprawność” i zabraniają krytyki zdegenerowanego ruchu. – Ten kryzys nie mógłby dojść do celu bez bardzo poważnego współudziału instytucji publicznych – mówił gość Marcela Garcii.
Duchowny wskazał także, że sukces, jaki odnosi antychrześcijańska „teoria Gender” wynika z duchowej i ideowej pustki, jakie panują wśród Europejczyków w skutek powszechnej sekularyzacji. Z jej powodu brak zdecydowanej reakcji społeczeństwa na propagowanie poglądów tak szkodliwych, jak „barbarzyństwo ideologii LGBT”.
– Zsekularyzowanym, odłączonym, wykorzenionym człowiekiem o wiele łatwiej jest manipulować – stwierdził bp. Munilla.
Hiszpański biskup podkreślał, że aby przeciwdziałać postępom środowiska LGBT potrzebne jest przełamanie społecznej ospałości i bierności. Dotychczas narody Europy cały czas drzemią wobec zagrożenia. Podobny problem dotyczy również Kościoła, który zdaniem duchownego jest zbyt mało odważny, również w zwalczaniu lobby Gender-owego na szczeblu państwowym i legislacyjnym.
Źródło: aciprensa.com
FA