Jan Pospieszalski skomentował syntezę krajową Synodu o synodalności, która została opublikowana przez biskupów na Jasnej Górze. Publicysta zauważył jednak znaczący rozdźwięk pomiędzy głosami wiernych, a wnioskami zawartymi w oficjalnym dokumencie końcowym.
– Dokument synodalny pokazuje w jakimś stopniu prawdę o Kościele, ale również można wyczytać między wierszami to jak dalece oczekiwania sekretariatu Synodu, a może tych największych apologetów tej wizji Kościoła, rozminęły się z tym co napłynęło do centrali z terenu, co napłynęło z diecezji i parafii – wskazuje Jan Pospieszalski w swoim felietonie w PCH24TV.
Publicysta informuje, że zapoznał się zarówno z syntezą krajową Synodu o synodalności, ogłoszoną przez biskupów na Jasnej Górze, jak również głosami wiernych z diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Zauważa między dwoma dokumentami zasadnicze różnice i zastanawia się jaki jest tego powód.
Wesprzyj nas już teraz!
Pospieszalski zauważa, że wierni z okolic Biłgoraja podczas Synodu zwracali uwagę m.in. na: niechlujstwo sprawowania Mszy świętej, brak troski i stosownej czci podczas sprawowania świętych obrzędów. Wierni w Synodzie zwracali uwagę na konieczność zadbania o każdy szczegół i element oprawy Mszy świętej jak dobrze przygotowana schola, organista, a także lektorzy czy ministranci. Wierni zwracali na często panującą bylejakość.
Wśród uwag zgłaszanych w diecezji zamojsko-lubaczowskiej były również te dotyczące bardzo słabej dostępności Mszy świętej w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego oraz kaplic z wieczystą adoracją Najświętszego Sakramentu.
Wierni wskazywali, że Kościół powinien mniej troszczyć się o ekologię, dialog czy ekumenizm, a częściej o zbawienie dusz i głoszenie nauczania Jezusa Chrystusa. W dokumencie synodalnym z okolic Biłgoraja wskazywano również na misję Kościoła jako Kościoła apostolskiego i hierarchicznego, a nie synodalnego.
Zwracano uwagę, że Kościół zatracił charakter Kościoła walczącego, a stał się miejscem, w którym można coraz częściej znaleźć zrozumienie dla ciężkiego grzechu sodomskiego. Wskazywano również, że wierni chcą Kościoła, który ma słuchać Ducha świętego, a nie ducha tego świata.
Publicysta na łamach PCh24TV zauważa, że te głosy przedstawione w syntezie krajowej Synodu o synodalności raczej nie znajdują miejsca lub nie są głównymi postulatami. Jan Pospieszalski zwraca uwagę na brak pewnych wniosków i głosów w ogólnokrajowym dokumencie końcowym i zastanawia się, dlaczego tak się stało.
Więcej w programie Jana Pospieszalskiego dostępnym na kanale PCh24TV.
Oprac. WMa