Książka „Teologiczna etyka życia” Papieskiej Akademii Nauk zawiera pogląd, jakoby stosowanie antykoncepcji było niekiedy uprawnione. Według Janet E. Smith, emerytowanej profesor teologii moralnej z Wyższego Seminarium Świętego Serca w Detroit, jest to przejaw przyjęcia zupełnie nowego paradygmatu w dziedzinie moralności.
Janet E. Smith na łamach „Crisis Magazine” wskazuje, że książka Papieskiej Akademii Życia nie podejmuje w ogóle polemiki ze standardowymi argumentami przeciwko antykoncepcji, takimi jak te zawarte w Humane vitae czy we współczesnej literaturze broniącej encykliki Pawła VI. Jej metoda jest zupełnie inna. Opisali ją w obszernym artykule krytycznym kardynał Gerhard Müller oraz teolog Stephan Kampowski, stwierdzając:
„W dawnych czasach ludzie, którzy nie zgadzali się z nauczaniem Humanae vitae czy Donum vitae mówili po prostu, że mają inne zdanie i podawali swoje powody. Nowe podejście przyjęte w tekście Akademii zasadza się na tym, by po prostu stwierdzić coś przeciwnego do nauczania, jednocześnie twierdząc, że się z nim zgadzamy” – stwierdzili autorzy cytowany przez prof. Smith.
Wesprzyj nas już teraz!
„Konkluzją dokumentu Akademii nie jest odmienna ocena celu aktu małżeńskiego, ale całkowicie odmienny pogląd na to, co stanowi o dobru lub złu moralnym jakiegoś czynu. Nacisk jest kładziony na wagę osądu i indywidualnego sumienia” – wskazuje dalej autorka.
Sumienie jest tutaj rozumiane jako repozytorium różnych wartości, które człowiek przyjął wskutek swoich wyborów; podmiot moralny jest zobowiązany do posłuszeństwa wobec własnych osądów raczej niźli wobec nauczania Kościoła, norm moralnych czy nakazów Boga. Według Janet E. Smith wynikałoby z tego, że Bóg oczekuje od nas autonomii, podążania za wartościami, które przyjęliśmy – nawet jeżeli stoją w sprzeczności z nauczaniem Kościoła.
„Wszystko to jest bardzo mętne i w żadnej mierze nie można tego pogodzić z nauczaniem Kościoła na temat moralności. Nauczanie to mówi zasadniczo, że Bóg stworzył uporządkowany wszechświat, a moralność oznacza życie w zgodzie z tym porządkiem. Nie narzuca to niczego naszej naturze ani nie ogranicza naszej wolności. Wprost przeciwnie, daje nam godność i prowadzi do rozkwitu życia oraz uzdalnia do wolności od nieuporządkowanych pragnień i fałszywych wartości” – wskazuje autorka.
Według profesor ten nowy paradygmat teologii moralnej zasadza się na odrzuceniu moralności zdeterminowanej przez obiektywną rzeczywistość i zastąpieniem jej moralnością, którą tworzymy sami. „Zgodnie z nowym paradygmatem sposobem oceny moralności danego czynu jest stwierdzenie, czy jest on czy nie jest zgody z naszym własnym doświadczeniem (oraz/lub z doświadczeniem ludzi żyjących w naszych czasach), a nie czy jest zgodny z naszą naturą, stworzoną przez miłującego Boga” – napisała.
Uczona wskazuje, że antykoncepcja ma oczywiste złe skutki. Prowadzi do akceptacji promiskuityzmu, do wzrostu liczby aborcji i rozwodów, do akceptacji związków i małżeństw homoseksualnych, oglądania pornografii, pragnienia produkowania dzieci dzięki nowoczesnym technologiom oraz do katastrofy demograficznej. Do tego dochodzi również akceptacja transgenderyzmu ze wszystkimi jej konsekwencjami, jak okaleczanie dzieci chcących zmienić płeć i tak dalej.
Według profesor akceptacja antykoncepcji była jednym z elementów, które doprowadziły do poważnych zaburzeń percepcyjnych, czego efekty widać dziś w wielu dziedzinach życia: ta sama rzecz uchodzi jednocześnie za dobrą i za złą. Pokazał to na przykład kryzys Covid-19 z jego całkowicie nieracjonalną polityką, w której raz ktoś stanowił dla społeczeństwa śmiertelne zagrożenie, a za chwilę już nie – i tak dalej.
„Kultura, która ucieka od rzeczywistości, jest kulturą bardzo podatną na totalitaryzm, bo nie traktuje już rzeczywistości jako miary roszczeń do władzy” – ostrzega autorka. „Totalitarny rząd może sprawić, że będziemy wierzyć we wszystko: w takie szaleństwa, jak ludzkie embriony i płody niebędące ludźmi; nakładanie dzieciom na twarz masek na cały miesiąc; pozwalanie biologicznym mężczyznom na udział w sporcie kobiet; pozwalanie na przyjazd do kraju milionom niezaszczepionych migrantów, podczas gdy wyrzuca się z pracy pielęgniarki mające naturalną odporność” – pisze Janet E. Smith.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach