Badanie opinii publicznej przeprowadzone na zlecenie „Super Expresu” wykazało, że większość Polaków wątpi w odpowiednie przygotowanie kraju na nadchodzące skoki cen energii. Niewiele ponad 15 proc. odpowiadających spodziewa się, że nasze państwo poradzi sobie z tym wyzwaniem. Zdaniem eksperta ciężkie przejście zbliżającego się kryzysu energetycznego może doprowadzić do odpływu znacznej części elektoratu partii rządzącej.
W sondażu przeprowadzonym przez instytut Pollster zapytano Polaków o to, jak ich zdaniem Polska przygotowana jest na obecny kryzys energetyczny. 71 proc. ankietowanych odpowiedziało, że „źle”. Optymistyczne przekonania wyraziło w tej kwestii 16 proc. uczestników. Z kolei 13 proc. pozostało niezdecydowanych.
W badaniu zwrócono uwagę, że według ekspertów może to się odbić na poparciu dla PiS. „W składach z opałem brakuje węgla, a dostarczany statkami węgiel z importu okazał się paliwem słabej jakości. Nie ma pewności czy nie zabraknie w zimie gazu, bo rząd nie zawarł jeszcze umów na dostawy tego paliwa przez rurociąg Baltic Pipe. Do tego od stycznia zdrożeją rachunki za prąd”, czytamy w relacji z sondażu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Kryzys zakończy się 50 proc. spadkiem poparcia dla PiS, czyli pozostanie tylko ok. 20 proc. wyborców” – prognozował politolog Kazimierz Klik. „Jeśli ktoś z wyborców PiS jeszcze nie jest przekonany, czy przestać popierać partię, wkrótce przekona go do tego życie” dodawał ekspert.
Badanie przeprowadzono w dniach 14-15 września 2022 r na reprezentatywnej próbie 1075 dorosłych Polaków.
(PAP)/ oprac. FA