W raporcie poświęconym „ograniczaniu śladu węglowego” i wprowadzeniu kolejnych restrykcji w związku z ekologistyczną agendą, Światowe Forum Ekonomiczne podkreśliło szczególne znaczenie pandemii koronawirusa w przecieraniu szlaków kontroli społeczeństwa. Masowe dostosowanie się ludności do wymogów sanitaryzmu „stworzyło atmosferę”, w której opór wobec ekologicznych obostrzeń można przezwyciężyć- triumfują przedstawiciele organizacji Klausa Schwaba.
„Ogromna liczba niewyobrażalnych restrykcji ze względu na zdrowie publiczne została wprowadzona przez miliardy obywateli na całym świecie. W skali globu było wiele przykładów utrzymywania dystansu społecznego, noszenia maseczek, masowych szczepień, czy akceptacji aplikacji śledzących kontakty międzyludzkie, które obrazowały odpowiedzialność społeczną jednostek”, czytamy w opublikowanym przez międzynarodową instytucje dokumencie.
Zdaniem przedstawicieli organizacji Klausa Schwaba, owoce społecznej tresury można teraz doskonale wykorzystać do przekonania społeczeństw, aby zgadzały się na ograniczanie własnej emisji dwutlenku węgla. Wcześniej programy śledzenia i limitowania „własnego śladu węglowego” nie odnosiły sukcesu. Według członków globalistycznej struktury właśnie ze względu na „brak świadomości społecznej i polityczny opór”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pocovidowa atmosfera ma stanowić świetną okoliczność do realizacji programu „My Carbon”, którego celem jest budowa „inteligentnych i zrównoważonych miast przyszłości”. Ważną częścią przedsięwzięcia jest podejmowanie przez mieszkańców codziennych decyzji i wyrabianie nawyków, które zmniejszą ilość emitowanego przez nich dwutlenku węgla.
Rozwój technologiczny, oraz nasycenie gospodarstw domowych inteligentnym sprzętem może, zdaniem autorów raportu, pozwolić na monitorowanie wydzielanego CO2 przez preferowany środek transportu i pobieraną energię elektryczną. Na tym jednak nie koniec. Przedstawiciele ŚFE mają także nadzieję, że możliwe stanie się precyzyjne określenie ilości gazu powstającej w skutek jedzenia. W myśl programu mieszkańcy „miast przyszłości” mają monitorować, które produkty generują emisję i wykreślać je ze swojej diety, na rzecz tych „niskoemisyjnych”.
Źródło: lifesitenews.com
FA
