W sobotę ulicami stolicy USA przeszedł Marsz dla Męczenników, którego uczestnicy wyrazili solidarność z setkami milionów chrześcijan prześladowanych na całym świecie przez muzułmanów i komunistów.
Organizatorka marszu Gia Chacon przedstawiła sylwetkę Ragheeda Ganniego, chaldejskiego księdza katolickiego, który odmówił poddania się żądaniom islamskich bojowników, którzy zmuszali go, by zamknął swój kościół w Iraku. Kapłan zaprzysiągł się, że „dopóki jedna osoba będzie przychodziła do kościoła, będę miał otwarte drzwi”. Ganni został zabity przez fanatycznych islamistów w 2007 roku. Gdy przyszyli wykonać wyrok, zapytali dlaczego nie posłuchał ich żądania i nie zamknął kościoła. „Jak mogę zamknąć dom Boży?” – usłyszeli w odpowiedzi.
Chacon opowiadała również o spotkaniach z chrześcijanami podczas swoich misji w Iraku, Syrii czy Ugandzie. – ISIS i inni bojownicy islamscy przychodzili do ich domów i napiętnowali ich pytając: „Czy jesteś chrześcijaninem?”. A jeżeli powiedzieli „tak”, ostatecznie oznaczało to śmierć lub wyrzucenie z domu. A ci odważni chrześcijanie, w środku nocy, kiedy wiedzieli, że nadchodzi ISIS, kiedy wiedzieli, że ostatecznie spotka ich śmierć lub tortury, czy wycofywali się? Czy mówili: „Kiedy oni przyjdą do naszych drzwi, to łatwiej będzie po prostu zmienić wiarę?” – przemawiała podczas Marszu.
Wesprzyj nas już teraz!
Część osób jest zmuszona porzucać swoje domy, aby zachować wiarę. – Uciekli, ponieważ posiadanie Jezusa oznaczało dla nich posiadanie wszystkiego, a nawet jeśli stracili wszystko, swoją rodzinę, swoich braci i siostry, swoje mamy i tatusiów… jeśli mogli zatrzymać Jezusa, to im wystarczało – dodała.
Jak przypomina Gia Chacon, aż 360 milionów chrześcijan na świecie podlega obecnie prześladowaniom ze strony muzułmanów i komunistów. To liczba większa niż kiedykolwiek, a skala prześladowań siłą rzeczy przekracza tę, która miała miejsce w czasach starożytnych. Liczby te wzrosły gwałtownie w ciągu ostatnich kilku lat. W samym roku 2020 organizacja Open Doors odnotowała 60-procentowy wzrost liczby przypadków prześladowań osób wierzących w Jezusa Chrystusa.
Na wydarzeniu obecny był także chaldejski ksiądz Simon Esshaki posługujący w San Diego w Kalifornii. – Wszyscy męczennicy naszej wiary mogliby wyjść z tego żywi, gdyby po prostu zaparli się wiary w Jezusa, ale żaden z nich tego nie zrobił i dlatego są dla nas przykładami, jak żyć naszą wiarą, jak być wiernymi Panu w naszym codziennym życiu. Mogą nas wiele nauczyć o tym, jak dźwigać krzyże i jak podążać za Chrystusem, jak wytrwać do końca – podkreślił.
Źródła: christianpost.com / Facebook, March for the Martyrs
FO