Poziom niezależności energetycznej Węgier w ostatnim czasie znacząco wzrósł, a rząd dokonuje przeglądu strategii energetycznej państwa – powiedział we wtorek minister przemysłu i technologii tego kraju Laszlo Palkovics na międzynarodowej konferencji w Siofok.
Celem przeglądu strategii energetycznej ma być zmniejszenie udziału gazu ziemnego w miksie energetycznym Węgier; obecnie stanowi on około 45 proc., a do 2050 roku ma przede wszystkim równoważyć zależne od warunków pogodowych moce oparte na źródłach odnawialnych – cytuje ministra agencja MTI.
Palkovics podkreślił jednocześnie, że dekadę temu Węgry posiadały jedynie dwie stacje przesyłowe gazu. W chwili obecnej tylko połączenie ze Słowenią nie działa, choć infrastruktura na tym odcinku istnieje. Również węgierska sieć elektryczna posiada połączenia z sąsiednimi krajami.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister wspomniał o planowanych 31 projektach energetycznych, które wymagać będą inwestycji rzędu 16 mld euro. Chodzi m.in. o przedłużenie działalności elektrowni jądrowej Paks, której nowe reaktory budują Rosjanie, oraz modernizację elektrowni węglowej Matra.
W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na energię elektryczną potrzeba rozbudowy sieci (co ma pochłonąć 11 mld euro z przewidzianych 16 mld) oraz zwiększenie efektywności energetycznej – dodał Palkovics.
Planowane jest również zwiększenie krajowej produkcji gazu ziemnego z 1,5 mld metrów sześc. obecnie do 2 mld metrów sześc. W kwestii energii ze źródeł odnawialnych Palkovics zauważył, że moc elektrowni słonecznych rośnie szybciej niż przewidywano – może ona osiągnąć 8 GW do 2025 roku i nawet 12 GW do 2028 roku. Podkreślił, że rząd ma również w planach rozwój energetyki wiatrowej.
Źródło: PAP / Marcin Furdyna, Budapeszt