– Chcielibyśmy kiedyś ułożyć relacje z Rosją, ale nie z Rosją imperialną, popełniającą zbrodnie – mówił w środę podczas odbywającego się we Wrocławiu VIII Kongresu Energetycznego wiceminister MSZ Paweł Jabłoński.
Wiceminister spraw zagranicznych podczas przemówienia otwierającego VIII Kongres Energetyczny podkreślił, że zmaterializował się scenariusz, przed którym Polska ostrzegała przez ostatnie lata. – Znaleźliśmy się w sytuacji, że dziś Europa obawia się, czy będzie w stanie przetrwać zimę. Myślę, że te obawy są do pewnego stopnia przesadzone, że jesteśmy silniejsi, niż chciałby to przedstawiać rosyjska propaganda – mówił Jabłoński.
Dodał, że Rosji zależy na osłabieniu woli walki w Europie. – Celem kłamstw szerzonych przez Rosję jest, to abyśmy odpuścili sankcje, które są dla niej bolesne – mówił wiceszef MSZ.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Jabłońskiego UE przetrwa zimę. – Także dzięki temu, co Polska i inne państwa w regionie robiły w ostatnich latach. Te państwa, które dostrzegały zagrożenie dlatego, że w przeszłości na własnej skórze czuły zimny oddech rosyjskiego niedźwiedzia – mówił.
Wiceszef resortu spraw zagranicznych powiedział też, że Polska chciałaby w przyszłości ułożyć relacje z Rosją. – Ale nie z tą Rosją dzisiejszą, imperialną, dopuszczającą się zbrodni. To imperium agresywne, która zagraża nam wszystkim – mówił. Dodał, że jeżeli UE i NATO będą konsekwentne to Rosja przegra wojnę w Ukrainie. – To Ukraina wygra, a Rosja zostanie pokonana – powiedział Jabłoński. (PAP)