Według medialnych doniesień na początku października polskie władze przedstawią projekt ustawy, ograniczającej dostęp do niemoralnych treści w internecie. Obowiązek umożliwienia rodzicom wprowadzenia restrykcji w wyszukiwaniu pornograficznych materiałów będzie spoczywał na każdym dostawcy usług sieciowych.
Propozycja ustawodawcza, jak wyjaśniał Tomasz Opolski, będzie obligowała przedsiębiorców do wprowadzenia możliwości odfiltrowywania niemoralnych treści podczas przeglądania internetu. Chodzi więc o ty, by istniejące już mechanizmy kontroli rodzicielskiej wzmocnić i podnieść do rangi obowiązkowej, wyjaśniał zastępca szefa Departamentu Komunikacji w Kancelarii Premiera. Dostawcy będą także musieli poinformować rodziców o istnieniu możliwości aktywowania „bezpiecznego wyszukiwania”.
Usługodawcy będą regularnie przedstawiać władzom raporty dokumentujące to, na ile wywiązują się z nowego ustawowego obowiązku. Tym, którzy się od niego uchylą, grozić będą wysokie kary finansowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważył Wiktor Ferfecki na łamach „Rzeczpospolitej”, w 2019 roku rząd przedstawiał już inicjatywę ograniczenia dostępu do pornografii. Rozwiązania proponowane przed trzema laty opierały się na poradach Stowarzyszenia Twoja Sprawa i były o wiele bardziej kompleksowe i zdecydowane od zapowiadanych obecnie regulacji. W myśl propozycji opartej na poradach „Twojej Sprawy” serwisy pornograficzne musiałyby zapewnić rzetelne metody weryfikacji wieku. Jeśliby tego nie zrobiłby, musiałyby trafić do bazy blokowanych witryn.
Jak wyjaśniała Barbara Sochacka, członek zespołu pracującego nad anty- pornograficznym ustawodawstwem, wprowadzenie wcześniej proponowanych przepisów nie było możliwe z powodu „technicznych” przeszkód. Jak donosi „Rzeczpospolita”, najprawdopodobniej chodziło o to, że dane osób odwiedzających niemoralne strony byłby trudne do ochrony przy takim systemie weryfikacji wieku.
Zdaniem posła formacji Kukiz 15’, Jarosława Sachajko – stojącego na czele Zespołu ds. Cyberbezpieczęństwa Dzieci- obecny projekt rządu nie daje nadziei na poprawę sytuacji. Jak zauważył parlamentarzysta, niewielu rodziców korzysta z dostępnych obecnie możliwości ochrony młodych przed degenerującymi treściami. Nie ma więc żadnej gwarancji, że stworzone możliwości będą realnie używane.
Również rzecznik Stowarzyszenia Twoja Sprawa krytycznie odniosła się do projektu gabinetu premiera Morawieckiego. Katarzyna Nowicka podkreśliła, że grupa popiera wszystkie rozwiązania zmierzające do ochrony młodzieży, jednak przepisy proponowane przez PiS są zdecydowanie niewystarczające.
Źródło: Rzeczpospolita
FA
