29 września 2022

Proces w sprawie zabójcy Pawła Adamowicza. Oskarżony krzyczał w sądzie „Allah Akbar”

(fot. Pixabay)

Stefan W., który jest oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska, na początku czwartkowej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Gdańsku dwukrotnie wykrzyczał „Allah Akbar”. Obrońca oskarżonego podkreślił, że nie ma wpływu na jego zachowanie. To już siedemnasta rozprawa w sprawie morderstwa prezydenta Gdańska.

Oskarżony Stefan W. został doprowadzony z pobliskiego aresztu śledczego do największej sali sądu. Usiadł w specjalnie wydzielonym pomieszczeniu za szklaną szybą. Na początku rozprawy, przed rozpoczęciem przesłuchań świadków, oskarżony dwukrotnie wykrzyczał „Allah Akbar”, co można tłumaczyć jako „Bóg jest wszechmocny”.

Sędzia Sądu Okręgowego Aleksandra Kaczmarek prosiła o wpisanie słów oskarżonego do protokołu. Poinformowała również, że oskarżony – jak przed każdą rozprawą – został przebadany przez lekarza i może uczestniczyć w rozprawie.

Wesprzyj nas już teraz!

Do tej pory Stefan W. na rozprawach milczał. Wcześniej, na jednej z poprzednich, zerwał naramiennik (tzw. pagon) jednemu z pilnujących go policjantów. Regularnie wysyła do Sądu wnioski m.in. z prośbą o zwolnienie go z aresztu. Adwokat Damian Witt, który zastępował w czwartek obrońcę Stefana W. adw. Marcina Kminkowskiego powiedział PAP, że jest zaskoczony zachowaniem oskarżonego na sali rozpraw. „Nie mamy wpływu na jego zachowanie. Nie mamy z nim kontaktu, ponieważ go unika” – podkreślił Witt.

Dodał, że zachowanie Stefana W. będzie oceniane przez sąd, tak jak pozostałe dowody. „Nie mam pojęcia czy to jest strategia oskarżonego” – stwierdził.

Stefan W. jest oskarżony o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Oskarżonemu grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia.

W opinii biegłych, gdy 13 stycznia 2019 r. wszedł na scenę i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może zastosować jej nadzwyczajne złagodzenie.

PAPpap logo

oprac. PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram