– Jeżeli pojawi się następna fala koronawirusa, to najwcześniej na przełomie roku. Nałoży się to też na górkę zachorowań na grypę w okolicach stycznia-lutego – zaznaczył w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski, zachęcając do szczepień zarówno przeciwko COVID-19, jak i grypie sezonowej.
Minister zdrowia został zapytany w czwartek w Radiu Lublin o zakończenie pandemii koronawirusa. – Jeżeli ktoś rozumie koniec pandemii jako zero przypadków zachorowań i nowych infekcji, to takiej sytuacji nie będziemy mieć bardzo długo – ocenił Niedzielski.
– Jeżeli mówimy o końcu zjawiska dolegliwości, które blokują nasze życie społeczne, gospodarcze, to rzeczywiście zbliżamy się do momentu, w którym możemy powiedzieć, że dzięki szczepieniom, lekom, które też powoli się pojawiają, mamy tę sytuację pod kontrolą – stwierdził minister.
Wesprzyj nas już teraz!
Odnosząc się do coraz mniejszego zainteresowania kolejnymi dawkami szczepienia przeciw COVID-19, przypomniał, że 22 mln osób w Polsce przeszło podstawowy schemat szczepienia, trzecią dawką szczepiło się – 12 mln, a czwartą dawką do tej pory 2 mln osób.
Nawiązując do przebiegu zachorowań na COVID-19, powiedział, że obecnie objawy mogą być podobne np. do grypy lub innych infekcji dróg oddechowych. – Symptomy te już są naprawdę bardzo szerokie i trzeba wykonać test, żeby mieć pewność, że chorujemy na koronawiusa – dodał minister, zachęcając do bezpłatnego wykonywania testów antygenowych u lekarzy rodzinnych.
– Jeżeli pojawi się następna fala, to najwcześniej pojawi się ona na przełomie roku, co oznacza perspektywę 2-3 miesięcy – i jest najlepszy moment, żeby przyjąć to szczepienie. Tak się składa, że nałoży się to też na górkę zachorowań na grypę, mniej więcej w okolicach stycznia-lutego. Jest teraz naprawdę optymalny moment, żeby przyjąć te szczepienia – powiedział Niedzielski. (PAP)