Podczas obchodów rocznicy Soboru Watykańskiego II papież Franciszek nie tylko wygłosił uwagi na temat jego zasług, ale skorzystał z okazji, aby ponownie zaatakować katolików przywiązanych do ortodoksyjnej nauki Kościoła i tradycyjnej formy sakramentów.
Głosząc homilię papież przywołał dialog z Ewangelii św. Jana, w którym Pan Jezus pyta Piotra „Czy mnie miłujesz”, a potem poleca pierwszemu spośród apostołów: „Paś owce moje”. Te słowa stały się kanwą dla uderzenia w grupę, którą autor homilii określił „tradycjonalistami”.
Franciszek oskarżył katolików wiernych Tradycji o to, że próbują „zawrócić nasze kroki” w rzekomym postępie Kościoła. – Zawsze odczuwamy pokusę, by zacząć od siebie, a nie od Boga, przedłożyć własne plany przed Ewangelię – zasugerował.
Wesprzyj nas już teraz!
„Ale bądźmy ostrożni” – dodał – zrównując „tradycjonalizm” i „progresywizm” jako… „formy pelagiańskiego samolubstwa, które przedkłada nasze własne gusta i plany ponad miłość, która podoba się Bogu, prostą, pokorną i wierną miłość, o którą Jezus prosił Piotra”.
Przywiązanie do 2000 lat kościelnej Tradycji i odrzucanie „nowinek” w imię niezmiennego Magisterium urzędujący papież określił „spoglądaniem wstecz, które tęskni za minionym światem i nie jest dowodem miłości, ale niewierności”.
– Ileż razy po soborze chrześcijanie próbowali opowiadać się po stronie Kościoła, nie zdając sobie sprawy, że łamią serce swojej Matki! Ile razy woleli kibicować własnej partii, zamiast być sługami wszystkich? Być postępowymi lub konserwatywnymi zamiast być braćmi i siostrami? Być po „prawej” lub „lewej” stronie, a nie z Jezusem? – mówił.
O ile wierność Tradycji ma być „niewiernością Kościołowi”, o tyle Sobór Watykański II, jak przekonywał Franciszek, pomógł katolikom „odrzucić pokusę zamknięcia się w granicach naszych własnych wygód i przekonań”. – Sobór pomaga nam naśladować podejście Boga, które opisał nam dzisiaj prorok Ezechiel: „Szukajcie zagubionej owcy i przyprowadźcie zabłąkane z powrotem do owczarni, opatrujcie rannych i utwierdzajcie słabych” – kontynuował.
Na koniec Franciszek wezwał obecnych, aby postarali się „przezwyciężyć wszelką polaryzację i zachować naszą komunię”. Jak zwrócił uwagę diakon Nick Donelly na Twitterze, słowa te wygłosił ten sam papież, który podjął próbę unieważnienia ustanowionego „na wieki” przez św. Piusa V katolickiego rytu Mszy Świętej i który podzielił katolików narzucając Novus Ordo Missae jako „jedyny wyraz komunii”.
Źródło: lifesitenews.com
FO