Amerykańskie ministerstwo obrony (DoD) rozważa pokrycie kosztów sieci satelitarnej Starlink stanowiącej ważny środek komunikacji dla ukraińskiego wojska. Satelitarne terminale internetowe zaprojektowała firma SpaceX Elona Muska.
Według portalu Politico, powołującego się na pragnących zachować anonimowość przedstawicieli władz USA, pieniądze pochodziłyby z funduszu używanego do długoterminowych dostaw broni.
Cytowany przez Politico rzecznik Pentagonu Garron Garn stwierdził, że nie ma na razie nic do ogłoszenia w kwestii finansowania Starlink. Odmówił spekulowania na temat przyszłych pakietów pomocy w zakresie bezpieczeństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Właściciel SpaceX wysyła bowiem w sprawie zaangażowania w pomoc Ukrainie sprzeczne sygnały. Początkowo zastrzegał, że nie będzie w stanie w stanie zapewnić długoterminowego wsparcia w związku z ciągłymi stratami jego firmy. Niektórzy łączyli wystosowane w zeszłym tygodniu przez miliardera propozycje warunków pokoju (m.in. nowe referendum pod nadzorem ONZ, w sprawie ukraińskich terytoriów, pozostawienie Rosji Krymu i „status neutralny” dla Ukrainy) z kłopotami finansowymi SpaceX.
Tymczasem kilka dni temu Amerykanin zmienił zdanie i zapewnił, że będzie pomagał Ukrainie „za darmo”. Jak wskazał, jednocześnie inne wielkie koncerny posiłkują się „miliardami” pochodzącymi z kieszeni podatników.
The hell with it … even though Starlink is still losing money & other companies are getting billions of taxpayer $, we’ll just keep funding Ukraine govt for free
— Elon Musk (@elonmusk) October 15, 2022
Co więcej, SpaceX miał wycofać się z rozmów na temat rządowego finansowania programu, choć, jak podkreślił, spośród 25 tys. satelit dostarczających połączenie internetowe, zapłatę za usługę otrzymuje jedynie w przypadku 10 tys. z nich.
SpaceX has already withdrawn its request for funding
— Elon Musk (@elonmusk) October 17, 2022
Źródło: Twitter.com / PAP
PR