28 października 2022

80. rocznica największej egzekucji dokonanej przez Niemców na polskich więźniach obozu Auschwitz

(fot. pixabay.com)

80 lat temu, 28 października 1942 r., na dziedzińcu pod Ścianą Straceń pomiędzy blokiem 10 a 11 Niemcy rozstrzelali 280 Polaków osadzonych w KL Auschwitz. Była to największa egzekucja polskich więźniów w historii obozu.

Październik 1942 r. był wyjątkowo tragicznym miesiącem w historii niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz i jego podobozów.

5 października 1942 r. sześć niemieckich więźniarek funkcyjnych, głównie niemieckich kryminalistek, wśród których była Elfriede Schmidt zwana „królową siekiery”, razem z esesmanami za pomocą pałek, siekier i kolb karabinów dokonało masakry grupy 90 więźniarek, głównie deportowanych z Francji Żydówek z podobozu KL Auschwitz w Budach (niem. Wirtschaftshof Budy). Okoliczności mordu zaskoczyły nawet przywykłych do okrucieństwa esesmanów z komendantury obozu. Wdrożono śledztwo. 24 października sprawczynie z E. Schmidt na czele zamordowano zastrzykami z fenolem. Uznano też, że francuskie więźniarki podjęły próbę buntu.

Wesprzyj nas już teraz!

W październiku tego samego roku do Auschwitz trafiły również pierwsze transporty Żydów deportowanych z Protektoratu Czech i Moraw. Łącznie do niemieckiego obozu trafiło 46 tys. Żydów z terenu dawnej Czechosłowacji.

Do kulminacji fali zbrodni doszło 28 października 1942 r. Tego dnia odbyła się największa w historii KL Auschwitz egzekucja polskich więźniów obozu.

Tuż po porannym apelu Niemcy przeprowadzili egzekucję więźniów, głównie z terenu okupowanej Polski. – Według Franciszka Pipera i innych historyków powodem egzekucji dokonanej 28 października był odwet Niemców za nasilające się akcje zbrojne i sabotażowe polskiego podziemia na terenie Lubelszczyzny. Nie znamy pełnej listy ofiar, tylko pojedyncze ofiary. Stało się tak, ponieważ Niemcy podczas likwidacji obozu zniszczyli lub wywieźli dokumenty z listami więźniów obozu – powiedziała PAP Marta Gorajczyk-Woźniak z oddziału IPN w Krakowie.

Szacuje się, że tego dnia pod Ścianą Straceń Niemcy rozstrzelali ok. 280 polskich więźniów. – Ściana Straceń lub Ściana Śmierci to ceglany mur na dziedzińcu pomiędzy blokami 10 i 11. Tam wykonywano egzekucje więźniów, ale zdarzało się, że Niemcy rozstrzeliwali tam również osoby przywiezione spoza obozu. W wielu wspomnieniach pojawia się też nazwa „czarna ściana”, od koloru piasku, który leżał pod nią i w który wsiąkała krew pomordowanych – wyjaśniła Gorajczyk-Woźniak.

„Dnia 28 października 1942 r. rano na apelu, w różnych blokach pisarze [zajmujący się kartotekami obozowymi i wywoływaniem więźniów – przyp. red] (Schreiber) zaczęli wywoływać numery więźniów mówiąc, że wywołani mają pójść do Erkennungsdienst [pracownia fotograficzna] dla sprawdzenia fotografii. Wywołano razem dwustu czterdziestu kilku więźniów – wyłącznie Polaków – jak później stwierdziliśmy – przeważnie lubliniaków, z dodaniem około czwartej części Polaków, którzy z lubelskimi transportami nic nie mieli wspólnego. Nas zawołał dzwon do Arbeitskommando [oddziały pracy przymusowej], a potem normalnie wyszliśmy za obóz, dążąc każde komando w swym kierunku do pracy. W pracy na wszystkich komandach wrzało wśród kolegów – nie wiedzieliśmy na razie czy im coś grozi. Później rozeszła się skądś wieść, że mają być rozstrzelani. Dwustu czterdziestu chłopców – przeważnie zdecydowanych Lubliniaków, do których dodano chaotycznie – widocznie wybierając […] numery tych, co ruchliwością, swoją i energią rzucali się w oczy. Czym się właściwie kierowano, nie dowiedzieliśmy się nigdy […]. Nazywało się to jednak „pacyfikacją Lubelszczyzny”, która takim echem odbiła się w obozie. […] Tak wielkiej ilości więźniów naraz nigdy dotychczas nie rozstrzelali”, pisał w raporcie (1945) oficer WP, dobrowolny więzień Auschwitz i organizator konspiracyjnej formacji wojskowej w obozie, rtm. Witold Pilecki, zwracając uwagę, że „kolejno zabijano ich strzałem w tył głowy z karabinu małokalibrowego i pistoletu sprężynowego”.

Rotmistrz wspominał też, że pięciu skazanych przed egzekucją próbowało wszcząć bunt, lecz funkcjonariusz z bloku 11 zawiadomił o wszystkim esesmanów. Po przyjściu zastrzelili buntowników jako pierwszych. Wymienił także nazwiska kpt. dr. Henryka Suchnickiego i sanitariusza Leona Kukiełki jako uczestników buntu.

„Podczas apelu porannego […] stałem jak zwykle na lewym skrzydle. Skazanym na rozstrzelanie, których numery wyczytano pod koniec jego trwania, polecono wystąpić z szeregów i przejść na lewą stronę. Stanisław Dobrowolski, przechodząc koło mnie, wręczył mi swój zegarek ze słowami: Jeżeli przeżyjesz, to oddaj go moim rodzicom i powiedz, jak zginąłem”, wspominał nieżyjący już więzień obozu i świadek egzekucji, Mieczysław Zawadzki.

Jedną z ofiar październikowej egzekucji był kpt. WP Tadeusz Dziedzic, b. oficer 7. Pułku Piechoty Legionów w Chełmie. Aresztowany przez Niemców (1940), był więziony m.in. w Zamku Lubelskim. W KL Auschwitz przebywał od maja 1941 r. wraz z grupą innych więźniów z terenu Lubelszczyzny.

Mord dokonany 28 października 1942 r. była największą egzekucją dokonaną na polskich więźniach obozu Auschwitz.

Obóz koncentracyjny Auschwitz Niemcy założyli w roku 1940. 14 czerwca 1940 r. wysłali z Tarnowa do Auschwitz pierwszy masowy transport więźniów. Tego dnia trafił tam pierwszy transport 728 Polaków, m.in. członków niepodległościowej konspiracji oraz aresztowanych w obławach i łapankach. Do czerwca 1942 r. osadzano tam wyłącznie polskich więźniów.

3 września 1941 r. przeprowadzono pierwszą egzekucję więźniów, wykonaną za pomocą trującego Cyklonu B.

W marcu 1942 r. zorganizowano obóz Auschwitz II-Birkenau, w którym Niemcy dokonywali eksterminacji Żydów z terenu niemal całej okupowanej Europy.

KL Auschwitz składał się z kilku obozów (Auschwitz I, Auschwitz II-Birkenau, Auschwitz III-Monowitz – założony w październiku 1942) oraz ponad 40 podobozów. Niemcy zbudowali cztery wielkie komory gazowe i krematoria.

KL Auschwitz-Birkenau był największym z niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów zagłady organizowanych przez Niemców na terenie III Rzeszy i wszystkich krajów okupowanych. (PAP)

 

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram