3 listopada 2022

Biden obawia się o władzę. Wybory śródokresowe spędzają Demokratom sen z powiek

(fot. bellarmine.lmu.edu/lic. CC BY 4.0)

Zgodnie z amerykańską konstytucją we wtorek po pierwszym poniedziałku listopada w połowie czteroletniej kadencji prezydenta odbywają się wybory śródokresowe/uzupełniające w USA. W tym roku przypadną one 8 listopada. To wtedy Amerykanie wybiorą tych przedstawicieli Izby Reprezentantów (2-letnia kadencja) i senatorów (6-letnia kadencja), których kadencja właśnie się kończy. Tegoroczna elekcja – jak zgodnie podkreślają media amerykańskie i światowe – ma szczególne znaczenie; zmieni bowiem układ sił w Kongresie.

W wyborach śródokresowych biorą udział politycy szczebla stanowego, w tym gubernatorzy. Niecały tydzień przed wyborami, w minioną środę, prezydent Joseph Biden wygłosił przemówienie, w którym ostrzegł przed ewentualnym osłabieniem demokracji w USA. Odwołał się do przypadku ataku na męża przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w ich domu w San Francisco. Joe Biden zwrócił uwagę, że napastnik chciał zaatakować samą spiker Nancy Pelosi, a jej męża zaatakował młotkiem niejako zastępczo. Wydarzenie to Biden porównał do szturmu na Kapitol 6 stycznia 2021 roku. Również wtedy miano pytać o Nancy Pelosi.

Przywódca USA w przemówieniu skierowanym do Komitetu Narodowego Demokratów stwierdził, że „amerykańska demokracja jest atakowana”, a wyborcy muszą temu przeciwdziałać przy urnie wyborczej. Od ich głosu zależy przyszłość amerykańskiej demokracji.

Wesprzyj nas już teraz!

To nie pierwsze tego typu przemówienie Joe Bidena. Prezydent regularnie oskarża zwolenników Republikanów, a w szczególności byłego prezydenta Donalda Trumpa, o podsycanie nienawiści i atak na demokrację. Zarzuca im, że nie chcą zaakceptować wyników wyborów prezydenckich z 2020 r.

Nie popełnijcie błędu w głosowaniu. Demokracja jest dla nas wszystkich – mówił Biden, domagając się od Amerykanów potępienia przemocy politycznej. Prezydent zachęcił wyborców do „cierpliwości” w oczekiwaniu na wyniki wyborów. Apelował, by nie dali się uwieść „teoriom spiskowym”.

Przypomniał, że w aktualnych wyborach w niektórych stanach swoje głosy przedterminowo oddało 27 mln Amerykanów. W innych stanach liczenie kart do głosowania zacznie się dopiero po zamknięciu lokali wyborczych 8 listopada, co oznacza, że ​​wyniki pojawią się dopiero po kilku dniach od głosowania.

Będą to też „pierwsze krajowe wybory od wydarzeń z 6 stycznia, kiedy uzbrojony, wściekły tłum zaatakował Kapitol Stanów Zjednoczonych” – mówił Biden. Jak deklarował, także w aktualnych wyborach mają kandydować osoby, które gotowe są do tego, by odrzucić wynik wyborów, co może doprowadzić do „chaosu”. – To bezprecedensowe. To niezgodne z prawem. I to jest nieamerykańskie. Jak już powiedziałem, nie możesz kochać swojego kraju tylko wtedy, gdy wygrywasz – zaznaczył amerykański przywódca.
Prezydent poprosił, by wyborcy zadali sobie pytanie, czy oddają swój głos na kandydatów, którzy zaakceptują wynik wyborów.

We wrześniu Biden wygłosił przemówienie w Independence Hall w Filadelfii, krytykując „Republikanów MAGA”, wyznających „przekonania sprzeczne z wartościami demokratycznymi”. Akronim MAGA oznacza hasło „make America great again”.

Zgodnie z najnowszymi sondażami przeprowadzonymi na zlecenie CBS News, Republikanie mogą zdobyć większość miejsc w Izbie Reprezentantów. Główną siłą napędową ma być narastające niezadowolenie społeczeństwa amerykańskiego z powodu inflacji i niestabilnej giełdy. Oznaczałoby to problemy dla ekipy Bidena, jeśli chodzi o realizację programu wyborczego.

Wybory z 8 listopada będą testem popularności obecnej administracji i pokażą, czy aktualna administracja Białego Domu będzie w stanie forsować ustawy, na których jej zależy, w tym związanych z agendą klimatyczną, promocją aborcji i ideologii gender.

Źródło: cbsnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 311 151 zł cel: 300 000 zł
104%
wybierz kwotę:
Wspieram