Niemiecki rząd planuje legalizację sprzedaży, posiadania i palenia marihuany. Ten pomysł ma poparcie… wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec, bp. Franza-Josefa Bodego z Osnabrück.
Ordynariusz Osnabrück uważa, że penalizacja posiadania i palenia marihuany nie jest dobrym rozwiązaniem, dlatego, jak sądzi, niemiecki rząd zmierza we właściwym kierunku. Zdaniem biskupa konieczne jest jednak, by ramy prawne, legalizujące palenie i posiadanie narkotyku, zostały rzetelnie przygotowane. Jego zdaniem trzeba zwrócić szczególną uwagę na takie kwestie jak ochrona młodzieży czy zakaz reklamowania marihuany. Wiceszef Episkopatu uważa, że swój wkład w legalizację marihuany pod kątem bezpiecznego funkcjonowania nowych przepisów może wnieść również Kościół katolicki.
Zdaniem Elke Sylvester z Caritas w Osnabrück, dotychczasowe przepisy są nieskuteczne, bo ludzie i tak kupują marihuanę, tyle, że na czarnym rynku, a to oznacza, że spalany przez nich produkt jest często zanieczyszczony czy pełen syntetycznych dodatków. Według Elke Sylvester należy stąd zalegalizować posiadanie i palenie marihuany, ale obudowując to szeroką kampanią informacyjną.
Wesprzyj nas już teraz!
Legalizację marihuany firmuje minister zdrowia, Karl Lauterbach, który wsławił się w czasie pandemii poparciem dla skrajnych restrykcji i niezwykle ostrym straszeniem społeczeństwa konsekwencjami Covid-19. Według przygotowywanej reformy dorośli Niemcy będą mogli posiadać do 20 gramów narkotyku. Legalnie nabywana marihuana nie będzie jednak mogła być zbyt mocna. Ponadto osoby w wieku 18-21 lat będą mogły nabywać jedynie słabszy narkotyk.
Sprzedaż ma być legalna tylko o tyle, o ile produkt będzie pochodził z niemieckich upraw. Sprzedawany narkotyk będzie obłożony oprócz VAT-u dodatkowym podatkiem.
Źródła: Katholisch.de, zdf.de
Pach