W egipskim Szarm el-Szejk rozpoczął się szczyt klimatyczny COP27. Delegaci z blisko 200 krajów będą dyskutować m.in. o tzw. rekompensatach za „szkody” wywołane globalnym ociepleniem. Może to oznaczać wprowadzenie kolejnego podatku klimatycznego.
Rekompensaty związane z globalnym ociepleniem miałyby przysługiwać biedniejszym krajom. Inicjatywa została już określona mianem kontrowersyjnej, ale mimo to, znalazła się w porządku obrad.
Na zeszłorocznym szczycie COP26 w Glasgow państwa o wysokich dochodach, w tym Stany Zjednoczone i kraje Unii Europejskiej, zablokowały propozycję stworzenia organu rekompensującego finansowo „szkody” spowodowane zmianami klimatu. Jednak presja dotycząca rozwiązania tej sprawy rośnie.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rozmowy klimatyczne rozpoczynają się pod chmurą sceptycyzmu, wobec tego, czy światowe rządy robią wystarczająco dużo, aby rozwiązać problem globalnego ocieplenia” – skomentował serwis agencji Reuters.
Na tegorocznym szczycie COP27 Polskę reprezentuje m.in. prezydent Andrzej Duda. Wezmą w nim udział światowi przywódcy, w tym prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Do Szarm el-Szejk nie przybędą prezydent Chin Xi Jinping, premier Indii Narendra Modi i prezydent Rosji Władimir Putin.
Źródło: PAP
Oprac. WMa