Papież Franciszek dokonuje dramatycznej przebudowy Kościoła. Kościół przez wieki rozumiał się jako wspólnota, na której czele stoi papież, a która ma swoje centrum w Rzymie. To zmienia się wraz z synodalnością, przekonuje teolog fundamentalny z Salzburga, Gregor Maria Hoff. Jego zdaniem dochodzi do faktycznej likwidacji rzymskiego katolicyzmu.
Według Gregora Marii Hoffa, to, co robi papież Franciszek za pomocą ogólnoświatowego Procesu Synodalnego, jest realizacją eklezjologii wyrażonej przez II Sobór Watykański. Wówczas to doszło do przecięcia więzi pomiędzy kościelną administracją w Rzymie a Kościołem Powszechnym. Franciszek chce teraz doprowadzić do „likwidacji rzymskiego katolicyzmu jako konkretnej formy kościelnej”, przeprowadzając zmianę na skalę globalną, napisał Hoff na łamach portalu „Feinschwarz”.
Zdaniem teologa oznacza to koniec struktury Kościoła, która kształtowała się przez wieki, by osiągnąć swój specyficzny charakter po reformach gregoriańskich w XI stuleciu. W XXI wieku model sprawowania władzy natrafił jednak na swoje granice, co zaostrzył jeszcze papież Franciszek poprzez swoje dwuznaczne wypowiedzi. Okazało się, że konflikty, których rozwiązania oczekiwalibyśmy od papieża, on zamiast rozwiązywać – jeszcze zaostrzał, w takich tematach jak dostęp do Komunii świętej czy moralność seksualna.
Wesprzyj nas już teraz!
„Papież Franciszek podkłada ładunek wybuchowy pod prawną formę rzymsko-katolickiego typu Kościoła, kiedy relatywizuje jego jednoznaczną formę nauczycielską” – stwierdził teolog fundamentalny.
Jego zdaniem na działania papieża ma też wpływ nowa sytuacja, w jakiej znaleźli się katolicy w XXI wieku, naznaczonym zwłaszcza przez niezwykłą dynamikę komunikacji cyfrowej.
Źródło: Katholisch.de
Pach