Podczas obecnej zimy nie powinno w Polsce zabraknąć węgla – ani dla ciepłowni, ani dla gospodarstw indywidualnych – ocenia prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin. – Czym innym jest jednak jego cena – stwierdził w rozmowie z Joanną Kiewisz-Wojciechowską z PAP i dodał, że nie należy się spodziewać powrotu do cen ciepła sprzed obecnego kryzysu energetycznego.
Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki pytany, czy tej zimy grożą nam zimne grzejniki ocenił, że „węgla nikomu nie powinno zabraknąć, inną rzeczą jest jego cena”.
–Ciepłownictwo jest branżą w wielkim stopniu opartą w Polsce o paliwa kopalne. W dużo większym stopniu opiera się o nie ciepłownictwo niż energetyka. Dlatego potrzebna jest modernizacja nie tylko systemów energetycznych, ale i ciepłowniczych w naszym kraju. Co do tej zimy myślę, że marznąć z powodu braku opału nikt nie powinien, ani podłączeni do sieci ciepłowniczych, ani ogrzewający domy sami – powiedział.
Jak dodał, w Polsce korzystaliśmy w znacznym stopniu z zasobów rosyjskiego węgla, na który jest embargo, to udało się ten surowiec sprowadzić z innych krajów. – Samorządy już węgiel rozprowadzają, więc sądzę, że każdy będzie mógł węgiel kupić. Cena natomiast jest zupełnie inną kwestią. Rząd wprowadził ceny maksymalne, by nie doprowadzić do absurdalnych cen – dodał.
Gawin nie był w stanie przewidzieć jak długo ciepło będzie drogie i wskazał na działania osłonowe rządu. Zauważył przy tym, że jeśli myślimy dziś o perspektywie powrotu cen sprzed kryzysu energetycznego, to „do nich nie ma już raczej powrotu”. Owszem, podjęte działania unormują rynek, ale ceny będą wyższe, niż przed kryzysem. (PAP)