3 grudnia 2022

KE i RE osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie cyfrowych dowodów przestępstw

(pixabay.com)

Komisja Europejska i Rada Europy zgodziły się w sprawie zwiększenia transgranicznego dostępu do tzw. e-dowodów, czyli dowodów przestępstw pozostawionych w sieci. Elektroniczne materiały dowodowe miałyby być udostępniane w całej UE. Organy ścigania z innych państw będą mogły szybko zabezpieczyć dowody i żądać ich udostępnienia ich z pominięciem długotrwałej procedury sądowej.

Komisja wskazuje, że do tej pory trzeba było polegać na długotrwałej procedurze i dobrowolnej współpracy sądowej w celu uzyskania elektronicznego materiału dowodowego, co z kolei wiązało się z ryzykiem przeniesienia lub usunięcia poszukiwanych danych.

Nowe regulacje mają zapewnić organom krajowym „niezawodny kanał pozyskiwania elektronicznego materiału dowodowego, ustanawiając jednocześnie solidne zabezpieczenia w celu zapewnienia wysokiego poziomu ochrony praw osób, których to dotyczy”.

Wesprzyj nas już teraz!

KE pracuje nad rozporządzeniem w sprawie europejskiego nakazu wydania dowodu i europejskiego nakazu zabezpieczenia. Ma to pozwolić wymiarowi sprawiedliwości i organom ścigania skuteczniej ścigać przestępców komunikujących się za pośrednictwem kanałów internetowych.

Pojawi się europejski nakaz wydania dowodów, który zobowiąże platformy internetowe do udostępniania danych obywateli jednego kraju organom ścigania innego kraju w ciągu 8 do 10 godzin w nagłych przypadkach.

Nakazy takie miałyby być wydawane w ramach postępowania karnego oraz w celu zlokalizowania skazanych, którzy unikają wymiaru sprawiedliwości.

W przypadkach, gdy dana osoba nie mieszka w państwie wydającym nakaz zabezpieczenia lub przestępstwo nie zostało tam popełnione, państwa członkowskie muszą powiadomić organ krajowy, w którym znajduje się siedziba platformy internetowej, gdy chcą uzyskać dane o ruchu i treści w sieci podejrzanej osoby.

Odmowa wydania e-dowodów byłaby dopuszczalna jedynie pod warunkiem zapewnienia ochrony praw podstawowych lub immunitetów i przywilejów.

Nowe regulacje mają pomóc w ściganiu przestępców. W razie odmowy wydania lub zabezpieczenia dowodów, przewidziano sankcje dla platform internetowych w wysokości do 2% całkowitego światowego obrotu.

Parlament Europejski i Rada muszą jeszcze formalnie zaakceptować porozumienie polityczne. Po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym rozporządzenie będzie musiało być wdrożone do prawa krajowego w ciągu dwóch i pół roku.

O jakie przestępstwa chodzi? Oficjalnie KE mówi o zagrożeniu terrorystycznym. Fala zamachów, jaka przetoczyła się kilka lat temu przez Europę miała zmobilizować unijnych ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych do podjęcia „konkretnych działań w oparciu o wspólne podejście UE w celu wydajniejszego i skuteczniejszego zabezpieczania i uzyskiwania cyfrowych dowodów”.

„W Europejskiej agendzie bezpieczeństwa z 2015 r. Komisja zobowiązała się do przeglądu przeszkód w dochodzeniach karnych”. Podobnego przeglądu dokonał Parlament Europejski, a oprócz tego wiele państw członkowskich przyjęło odpowiednie środki na szczeblu krajowym.

W rezultacie zaczęto stosować zróżnicowane podejście w całej unii np. rozszerzona jurysdykcja egzekucyjna, czy obowiązek wyznaczenia przedstawiciela prawnego dla usługodawców na terytorium odpowiedniego państwa członkowskiego. Istniały odmienne mechanizmy współpracy i nieformalne umowy między organami ścigania niektórych państw członkowskich a platformami internetowymi.

W skali globalnej także pracuje się nad ułatwieniami w dostępie do danych podejrzanych przestępców np. Drugi Protokół Dodatkowy do Budapeszteńskiej Konwencji Rady Europy o cyberprzestępczości.

W 2018 r. KE przedstawiła swój plan, by ułatwić ściganie przestępców i terrorystów. Wydaje się, że chodzi o ściganie także osób, które krytykują w sieci politykę władz np. covidową. W drugiej połowie 2020 r. – jak sam przyznał komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders, państwa członkowskie UE skierowały do ​​największych dostawców usług internetowych ponad 100 tys. wniosków o zachowanie e-dowodów.

E-dowody są potrzebne do walki „z terroryzmem, cyberprzestępczością i innymi poważnymi formami przestępczości”. Chodzi o anonimowe wpisy w sieci – wyjaśniła Ylva Johansson, komisarz do spraw wewnętrznych.

Nie bez znaczenia są także zabiegi podejmowane przez KE, aby Polska, Węgry i Czechy wreszcie zgodziły się na ustanowienie nowych „przestępstw z nienawiści”, by zabronić krytyki programu politycznego lobby mniejszości seksualnych, odmawiając prawa sprzeciwu wobec pseudomałżeństw jednopłciowych, adopcji dzieci przez nich, czy tzw. operacji zmiany płci.

Nowa dyrektywa będzie wymagała od platform internetowych ustanowienia przedstawiciela prawnego w unii w celu respektowania unijnych żądań dotyczących zabezpieczenia i wydania cyfrowych dowodów aktywności potencjalnych przestępców.

Europejski nakaz wydania dowodów umożliwi organowi sądowemu w jednym kraju UE uzyskanie elektronicznego materiału dowodowego (takiego jak e-maile, SMS-y lub wiadomości w aplikacjach, a także informacji pozwalających zidentyfikować sprawcę jako pierwszy krok) bezpośrednio od usługodawcy lub jego prawnego przedstawiciela w innym kraju UE.

Ten ostatni będzie zobowiązany do udzielenia odpowiedzi w ciągu 10 dni, a w nagłych przypadkach w ciągu 6 godzin (w porównaniu do 120 dni w przypadku starego europejskiego nakazu dochodzeniowego lub średnio 10 miesięcy w przypadku procedury wzajemnej pomocy prawnej).

Krytycy proponowanego rozporządzenia w sprawie e-dowodów wskazują na szereg luk, które ograniczą wolność słowa, ochronę źródeł dziennikarzy, zagrożą prawom podstawowym, tajemnicy lekarskiej i danym zdrowotnym, ograniczą prawo do protestu i nie zagwarantują rzetelnego procesu. Nad wszystko mają sprawić, by zapanowała autocenzura.

Źródło: ec.europa.eu, cpme.eu

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram