Blamaż wyborczy w Arizonie trwa. Demokratka sama zatwierdziła swój własny wybór na gubernatora

Pomimo szerokiego niezadowolenia społecznego z braku wiarygodności procesu wyborczego oraz kilkunastu toczących się postępowań o wyjaśnienie nieprawidłowości, kandydatka Partii Demokratycznej zebrała najwyższych urzędników stanowych, by zatwierdzić… swój własny wybór.

Lista nieprawidłowości wyborczych i budzących niepokój sygnałów w Arizonie wciąż się powiększa. Po tym jak w dzień wyborów odnotowywano rekordowe incydenty niesprawnych maszyn do głosowania, braku papieru itp., okazało się jeszcze, że jeden z czołowych urzędników wyborczych był jednocześnie aktywistą politycznym agitującym przeciwko konserwatywnej kandydatce Kari Lake.

Obywatele Arizony dostarczyli dużą ilość świadectw do prokuratury generalnej, co spowodowało krytyczną ocenę wyborów ze strony tegoż urzędu, który zażądał wyjaśnień od największej komisji (w hrabstwie Maricopa). Ostatnio zaczęły również wypływać doniesienia o osobach spoza stanu, nieuprawnionych do głosowania, a mimo to oddających głosy.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak wskazała Kari Lake, jej przeciwniczka Katie Hobbs stosuje iście „mafijne taktyki”, o czym świadczy choćby przypadek przewodniczącego jednego z okręgów wyborczych, który publicznie oświadczył, że ma wątpliwości odnośnie legalności wyborów, ale mimo to zatwierdza je „pod przymusem”, ponieważ stronnictwo Demokratów z Hobbs na czele groziło mu aresztowaniem. „Ogłoście mnie gubernatorem albo wsadzę was do więzienia” – ironizowała na Twitterze Kari Lake.

Pomimo tych rażących nieprawidłowości oraz kilkunastu toczących się postępowań sądowych Katie Hobbs uznała za słuszne, by… certyfikować swój własny wybór na gubernatora Arizony. Taka prerogatywa przysługuje jej z tytułu pełnienia urzędu sekretarza stanu. W tej wyborczej farsie udział wzięli poprzedni gubernator Doug Ducey, prokurator generalny Mark Brnovich (ten sam, którego zastępczyni wzywała do wyjaśnienia nieprawidłowości) i prezesem Sądu Najwyższego Arizony.

What’s this? @katiehobbs certifying her own election. Seems legit. pic.twitter.com/ku4lPv9qqJ
— Ian Smith (@iansmithfitness) December 6, 2022

Prokurator generalny Arizony został oskarżony o zdradę praw mieszkańców przez Christinę Bobb, prawniczkę Donalda Trumpa i autorkę książki Stealing Your Vote („kradnąc twój głos”), poświęconą wyborom prezydenckim w 2020 roku. „Prokurator generalny Arizony Mark Brnovich wymyka się z urzędu, aby porzucić mieszkańców Arizony. Wie, że Hobbs groziła urzędnikom hrabstwa, że certyfikują wynik albo pójdą siedzieć. A jednak nakłada na nich tę powinność! Nigdy więcej nie powinien sprawować funkcji publicznych” – napisała.

Co ciekawe, w oficjalnych, a nawet lewicowych sondażach większość osób wyraża wątpliwości odnośnie uczciwości przeprowadzonych wyborów. Aż 69 procent wyborców Partii Demokratycznej przyznało, że wobec licznych nieprawidłowości prawa wyborcze zostały ograniczone. W ankiecie lewicowego profilu na Twitterze (Trending Liberal) ponad 76 procent uczestników stwierdziło, że Kari Lake nie powinna przyjąć podawanego oficjalnie wyniku wyborów.

Do największych nieprawidłowości doszło we wspomnianym hrabstwie Maricopa, gdzie przewodniczący komisji wyborczej, (nomen omen) Bill Gates, przebija samego siebie w kuriozalności kolejnych tłumaczeń… Jakiś czas temu przekonywał, że nieprawidłowości dotyczą „tylko” około 17 tysięcy głosów, przy czym umknęło mu, że według Associated Press Katie Hobbs rzekomo zwyciężyła przy różnicy… 17 tysięcy głosów.

Sondaż przeprowadzony przez Rasmussen Report zdziwił nawet kierownictwo tej instytucji, które skomentowało, że nigdy tak wielu wyborców Demokratów (aż 65 procent) nie wątpiło w uczciwość wyborów w przypadku, gdy przegranym został ogłoszony Republikanin.

Jednocześnie Kari Lake nie ustaje w walce o wyjaśnienie domniemanego oszustwa wyborczego. – Jesteśmy gotowi do wytoczenia czegoś, co uważamy za wyjątkowy pozew. I wierzymy, że wygramy ten proces. Jeśli będzie trzeba, pójdziemy z tym aż do Sądu Najwyższego. Nie przestaniemy walczyć, ponieważ mieszkańcy Arizony zostali pozbawieni praw wyborczych – podkreśla.

Źródło: lifesitenews.com / Twitter