Pod koniec lutego, w rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, władze w Kijowie zamierzają przedstawić swoją propozycję pokojową – informuje „Wall Street Journal”.
Ukraina chciałaby przystąpić do ewentualnych rozmów z Rosją jako państwo, które osiągnęło znaczące sukcesy na froncie. Umożliwiłoby to Kijowowi domaganie się poważnych ustępstw ze strony Moskwy. Dlatego ukraińskie władze zamierzają w najbliższych miesiącach wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną i uzyskać jak najwięcej na polu walki – przekazał w czwartek wieczorem „WSJ” za „oficjelami z USA, Ukrainy i krajów NATO”.
Propozycje pokojowe stanową przedłużenie dziesięciopunktowej ukraińskiej „formuły pokoju”, przedstawionej przez Zełenskiego w listopadzie podczas szczytu G20 w Indonezji. Wśród ogólnych postulatów Kijowa znalazły się wówczas: bezpieczeństwo jądrowe, żywnościowe i energetyczne, uwolnienie wszystkich jeńców i deportowanych, realizacja Karty Narodów Zjednoczonych, przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i ładu światowego, zakończenie działań bojowych, wycofanie rosyjskich wojsk, przywrócenie sprawiedliwości, przeciwdziałanie zbrodniom przeciwko środowisku, niedopuszczenie do eskalacji, a także podpisanie dokumentu o zakończeniu wojny.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie obie strony konfliktu nie skłaniają się ku rozwiązaniom dyplomatycznym. Wręcz przeciwnie. Zarówno Kreml jak i Kijów starają się uzyskać zewnętrzne wsparcie przed kolejnymi miesiącami działań zbrojnych. Świadczy o tym nie tylko środowa wizyta Zełenskiego w Waszyngtonie, ale także zrealizowana niemal w tym samym czasie podróż byłego rosyjskiego prezydenta i premiera Dmitrija Miedwiediewa do Pekinu. Wysłannik Putina spotkał się tam z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem – przypomniał „WSJ”.
W okresie pomiędzy lutym i kwietniem Moskwa spróbuje przeprowadzić nową ofensywę na Ukrainie. Kreml nie będzie zainteresowany negocjacjami, dopóki nie zaatakuje ponownie i nie sprawdzi, ile może osiągnąć środkami militarnymi – podkreślił amerykański dziennik, powołując się na źródła w „europejskich kręgach dyplomatycznych”.
PAP
oprac. PR
Ukraina ważniejsza niż Ameryka? Konserwatywni kongresmeni krytycznie o wystąpieniu Zełenskiego