Ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki poinformował, że pomoc niesiona przez Polskę Ukrainie „jest ogromna” i być może „kiedyś uda się to policzyć”. Wypowiedź ambasadora każe zadać poważne pytanie o zdolności koordynacyjne kryzysu przez naszych rządzących.
„Mieliśmy takie pytanie z delegatury unijnej w Kijowie, skierowane do wszystkich placówek państw UE, żebyśmy poinformowali, na ile nasze państwa pomogły Ukrainie. W przypadku Polski może kiedyś uda się to policzyć, natomiast teraz każde ministerstwo, kancelaria, każde województwo i samorząd oraz ludzie indywidualnie niosą pomoc, którą sami Ukraińcy oceniają jako warunek, bez którego Ukraina by się nie obroniła i dzięki któremu do tej pory się broni” – przyznał Cichocki w wywiadzie dla PAP.
„Jest to zresztą nie tylko nasza, polska pomoc. Jest to także organizacja centrów logistycznych, jak hub w Rzeszowie, dzięki któremu, na przykład teraz, możliwe jest utrzymanie funkcjonującego systemu energetyki Ukrainy. Po rosyjskich uderzeniach na system energetyczny sama Polska przekazała około 100 wagonów transformatorów, kabli, różnych urządzeń, które zapobiegły zamrożeniu przez Rosjan cywili na Ukrainie. To tylko jeden z przykładów. To są setki tysięcy ton żywności, setki czołgów, haubic, systemów przeciwlotniczych przesyłanych nie tylko z, ale i przez Polskę – bez nas ta pomoc międzynarodowa nie byłaby możliwa” – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
To rzeczywiście niebywały fragment. https://t.co/wycwmI8Du6 pic.twitter.com/Ei8AZZsc1E
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) December 26, 2022
Źródło: Twitter.com / PAP
PR