Oryginalną interpretację nastrojów społecznych po wybuchu „afery marżowej” związanej z wielomiesięcznym zawyżaniem cen na stacjach paliw przedstawił europoseł PiS Joachim Brudziński. Jego wypowiedź padła w popularnym telewizyjnym programie publicystycznym.
Prowadzący audycję Bogdan Rymanowski spytał Brudzińskiego o kierowców zirytowanych postawą prezesa Orlenu Daniela Obajtka, który w 2022 roku pomimo spadków światowych cen ropy utrzymywał na wysokim poziomie koszty detalicznego zakupu paliwa. Czy w reakcja na tę decyzję może zaważyć na rezultacie tegorocznych wyborów parlamentarnych?
Wesprzyj nas już teraz!
– Sądzę, że ci wkurzeni kierowcy to tak naprawdę kierowcy limuzyn Platformy Obywatelskiej czy innych partii opozycyjnych. Stawianie zarzutu PiS czy prezesowi Obajtkowi, że ceny nie poszły do góry, jest z pogranicza kabaretu politycznego – odparł europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: Polsat News
RoM