Polska może przekazać Ukrainie własne czołgi Leopard 2, a Niemcy nie będą się temu sprzeciwiać. To stanowisko niemieckiego MSZ wygłoszone przez szefową dyplomacji Annalenę Baerbock.
Od kilku tygodni trwa dyskusja na temat przekazania Ukrainie wyprodukowanych na niemieckiej licencji nowoczesnych czołgów Leopard. Nie chcą się na to zgodzić władze w Berlinie, które odpowiadają na te prośby w wymijający sposób. Na Ukrainę na pewno nie trafią na razie czołgi należące do Budeswehry. Jednak MSZ zgodził się, aby to Polska przekazała własne czołgi Ukrainie.
Zapytana o sytuację, gdyby Polska zdecydowała się na wysłanie swoich czołgów Leopard 2 bez zgody Niemiec, Baerbock stwierdziła: „Na razie pytanie takie nie zostało nam zadane, ale gdyby nas o to zapytano, nie stanęlibyśmy na przeszkodzie” – poinformowała agencja Reutera.
Wesprzyj nas już teraz!
W piątek w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina.
Również w piątek w rozmowie z PAP polski premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada. „Nie będziemy patrzeć biernie, jak Ukraina się wykrwawia. Ukraina i Europa wygrają tę wojnę – z Niemcami czy bez” – podkreślił premier.
„Wysłanie Leopardów na Ukrainę to kwestia polskiej i europejskiej racji stanu. Nie pozwolimy, żeby Rosja zdobyła Kijów, a potem podpaliła całą Europę. Decyzja o wsparciu wojska ukraińskiego ma uzasadnianie i polityczne, i moralne. Mam nadzieję, że Niemcy zrozumieją to prędzej niż później” – wyjaśnił stanowisko polskiego rządu premier Mateusz Morawiecki.
Źródło: PAP
WMa