Włoski ksiądz katolicki udzielił cywilnego ślubu muzułmańskiej parze z Iranu. – To znak cywilizowanego postępu – zadeklarował kapłan, dodając, że dzisiaj religia i kultura nie powinny nikogo dzielić.
Do zdarzenia doszło w Genui na północy Włoch. Katolicki kapłan, ks. Paolo Farinella, działał jako cywilny delegat burmistrza. W świeckiej ceremonii uczestniczyli zdalnie krewni irańskiej pary, którzy nie mogli przyjechać do Włoch w związku z sytuacją polityczną w Iranie.
Ks. Paolo Farinella był ubrany jak urzędnik państwowy; owinął się też szarfą w kolorach włoskiej flagi, zgodnie ze świeckim zwyczajem. Jak deklarował kapłan, nie ma w jego zachowaniu jakoby nic szokującego, bo jest przecież obywatelem Republiki Włoch. – Mam nadzieję, że nikt nie będzie zbulwersowany, bo wiele osób pyta mnie, jak to możliwe, że ksiądz katolicki udziela ślubu cywilnego muzułmanom. Jestem obywatelem włoskim i dlatego mogę zostać oddelegowany przez burmistrza do udzielenia ślubu cywilnego – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
Kapłan wykorzystał też ceremonię by wygłosić lewicowe w sumie credo multikulturalizmu. – Ten ślub jest znakiem cywilizowanego postępowania, które jest konieczne za każdym razem, gdy spotykają się różne kultury, bo nie powinny nas dzielić ani kultura, ani religia, ani pochodzenie czy kraj. W zglobalizowanym świecie nie istnieją już granice. Towary mogą podróżować swobodnie, a my dalej utrudniamy to ludziom – przekonywał.
Jak widać nawet w zlaicyzowanych Włoszech księża katoliccy potrafią jeszcze znaleźć sobie zajęcie… Wzorem kapłanów z drugiej strony Alp nie wahają się wcielać w rolę państwowych urzędników, na bok odkładając swoje właściwe powołanie. Trudno się jednak dziwić, że coraz mniej młodych Włochów chce zostawać księżmi. Kilkadziesiąt lat temu ministrant wpatrzony był w kapłana, który składał podczas pięknej Mszy świętej Najświętszą Ofiarę. Dziś jakby rola księdza stała się mniej sakralna…
Źródła: Interia.pl, PCh24.pl
Pach