3 lutego 2023

Komisja Europejska przyspiesza w sprawie unijnego portfela tożsamości cyfrowej

(Fot. Chen Zhonghao / Xinhua News Agency / Forum)

Europejski system kredytu społecznego coraz bliżej. Międzynarodowe konsorcjum złożone ze 148 organizacji sektora publicznego i prywatnego z 19 państw członkowskich Unii Europejskiej (w tym z Polski) oraz Ukrainy ma opracować i przetestować prototypy tożsamości cyfrowej w sześciu przypadkach użycia, w tym praw jazdy, płatności, recept lekarskich i podróżowania. Wszystko to w ramach pilotażowego projektu europejskiego portfela tożsamości cyfrowej.

 

Komisja Europejska wybrała do programu pilotażowego na dużą skalę Potenial Consortium. Przeprowadzi ono testy transgraniczne związane z wykorzystaniem instrumentów tożsamości cyfrowej, kompatybilnych i zintegrowanych z proponowanym cyfrowym portfelem w obszarach takich jak bankowość, mobilność, opieka zdrowotna i administracja. Dodatkowo obejmować one będą kwalifikowany podpis elektroniczny oraz dostęp do zdigitalizowanych usług administracji, rachunków i rejestracji kart SIM, zeznań podatkowych itp.

Wesprzyj nas już teraz!

W zasobach cyfrowego portfela znajdą się prawa jazdy, dokumenty podróży, szczepień, dane pozwalające na szybką identyfikację użytkowników dokonujących płatności, rezerwacji podróży, aut; składających wnioski w urzędach w poszczególnych krajów, leczących się w różnych państwach UE.

Specjalna aplikacja na smartfona ma integrować coraz więcej danych o osobie i łączyć je z „innymi certyfikatami spełniającymi wymogi prawne”. Krótko mówiąc w jednym miejscu ma się znaleźć komplet wiedzy o obywatelu UE, aby ułatwić pracę służbom i organom państwowym, a także obrót handlowy związany ze swobodnym przepływem danych.

KE zachwala potencjalną wygodę cyfrowych portfeli, które pozwolą na zakup leków – dzięki cyfrowym receptom – w dowolnym kraju UE, wypożyczenie rowerów itp. Pozwolą na szybką identyfikację osoby, bez konieczności pamiętania różnych haseł itp. Ubezpieczyciele zyskają wiedzę o stanie zdrowia pacjentów, przedsiębiorcy – wiedzę o nawykach konsumenckich, a rząd o tym, czy obywatel nie wydaje więcej niż zarabia, itp.

Cyfrowe portfele mają ułatwić identyfikację i uwierzytelnienia podczas otwierania konta bankowego lub zarządzania nim, uzyskiwania dostępu do usług e-administracji, podpisywania umów, oświadczeń i innych dokumentów lub rejestracji i aktywacji karty SIM, przy jednoczesnym zapewnieniu transgranicznej interoperacyjności, zgodności z europejskimi ramami prawnymi, bezpieczeństwa i wygody użytkowania.

 

Kto się tym zajmie

Potential Consortium jest już czwartym międzynarodowym konsorcjum, które otrzymało zlecenie udziału w programie pilotażowym Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej, obok Nordic-Baltic eID Project, European Digital Identity Wallet Consortium i Digital Credentials for Europe.

Inne podmioty mają testować portfel pod kątem przypadków użycia, w tym płatności bezgotówkowych i podskórnych (chipy wszczepiane), podróży oraz kwalifikacji zawodowych i edukacyjnych.

Komisja Europejska przywiązuje dużą wagę do europejskiego portfela tożsamości cyfrowej i chciałaby go uruchomić na dużą skalę już w 2024 roku.

Rada Europejska skupiająca premierów i przedstawicieli pozostałych ministerstw rządów państw członkowskich zatwierdziła w grudniu 2022 r. proponowane ramy prawne dotyczące wydawania i użytkowania cyfrowego portfela.

Potential Consortium, które będzie testować portfel, obejmuje firmy z 19 państw członkowskich UE i Ukrainy. Otrzyma specjalne granty z budżetu unijnego. Testowanie projektu na dużą skalę miałoby się rozpocząć już w maju.

Ivan Bartoš, czeski wicepremier ds. cyfryzacji i minister rozwoju lokalnego przekonywał, że technologie cyfrowe mogą tak bardzo ułatwiać nam życie, że europejski portfel tożsamości cyfrowej staje się „niezbędny dla obywateli i przedsiębiorstw”.

 

Model na wzór chiński ruszył wraz z „pandemią”

Warto zauważyć, że prace nad cyfrowym portfelem tożsamości rozpoczęły się w UE w 2020 r., a ich przyspieszenie nastąpiło w 2022 r. Zaproponowana w grudniu nowelizacja przepisów dotyczy rozporządzenia eIDAS z 2014 roku o identyfikacji elektronicznej i usługach zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym, które ustanowiło system transgranicznego korzystania z usług publicznych i dokonywania transakcji on-line w UE.

Proponowane przepisy zobowiązują państwa członkowskie do wydawania w ramach notyfikowanego systemu identyfikacji elektronicznej europejskich portfeli tożsamości cyfrowej. System ten będzie się opierał na wspólnych normach technicznych i będzie obejmował obowiązkową certyfikację. Aby stworzyć niezbędną architekturę techniczną, przyspieszyć wdrażanie zmienianego rozporządzenia, zapewnić wytyczne dla państw członkowskich i uniknąć fragmentacji, do wniosku w sprawie rozporządzenia dołączono zalecenie w sprawie opracowania unijnego zestawu narzędzi określającego techniczne specyfikacje portfela.

W grudniu ub. roku Rada doprecyzowała koncepcję portfela i jego powiązania z krajowymi środkami identyfikacji elektronicznej. Obejmuje ono m.in. kwestie przechowywania materiału kryptograficznego, poziom cyberbezpieczeństwa, przepływu i ujawniania danych, poziomu zaufania między rządami i firmami, przetwarzania szczególnych kategorii danych osobowych (szczególny system obejmujący bardziej rygorystyczne procedury rejestrowania lub zezwalania na pewne usługi), ułatwienia dostępu do danych o obywatelach przekazywanych za pośrednictwem portfela, zasady opłat związanych z wydawaniem elektronicznych poświadczeń atrybutów do portfela itp.

Poza Potential Consortium, Konsorcjum NOBID („Nordic-Baltic eID Project”) podało, że w jego program pilotażowy finansowany ze środków unijnych zaangażowane będą: Dania, Łotwa, Islandia, Niemcy i Norwegia.

Konsorcjum NOBID zajmie się płatnościami i otrzymało wsparcie od wiodących cyfrowych agencji rządowych, banków, przedsiębiorstw i dostawców technologii, by wykorzystać dojrzałą infrastrukturę tożsamości cyfrowej krajów wchodzących w skład konsorcjum.

Plany przewidują identyfikator cyfrowy obejmujący możliwość przechowywania szerokiego zakresu danych osobowych, od stanu zdrowia i szczepień po dokumentację finansową, i nie tylko. Konsorcjum tłumaczy, że program pilotażowy będzie obejmował bezpieczną aplikację, która „pozwoli obywatelom na całym kontynencie na łatwą weryfikację tożsamości, dostęp do usług publicznych i prywatnych oraz przechowywanie poufnych dokumentów cyfrowych w jednym miejscu”.

Wielu ekspertów europejskich alarmuje, że wdrożenie cyfrowego portfela rodzi ogromne ryzyko dla bezpieczeństwa danych obywateli i prowadzi do „sinizacji Europy”. KE jest jednak zdeterminowana, by tworzyć system kredytu społecznego.

 

Wszystko dla naszego dobra

Szefowa KE Ursula von der Leyen przekonuje, że cyfrowe identyfikatory umożliwią obywatelom UE lepszą kontrolę nad ich danymi osobowymi, a system zapobiegnie kradzieży tożsamości.

W Parlamencie Europejskim toczyły się już debaty na ten temat. Europoseł Cristian Terhes ostrzegał przed wdrożeniem paszportów covidowych i projektu cyfrowego portfela jako potencjalnego systemu kredytu społecznego na wzór chiński, gdzie rząd monitoruje wszystkich ludzi, wszystko stara się kontrolować i wszystkich chce obserwować. Ostrzegał przed tyranią.

Holenderski eurodeputowany Rob Roos zauważył, że obecnie dobrowolny europejski portfel tożsamości cyfrowej ostatecznie stanie się obowiązkowym, ponieważ UE zawsze nadużywa swojej władzy, bo chce stworzyć większą kontrolę.

Według doniesień, niektóre kraje w Europie już wdrażają cyfrowe programy kredytowe, które mogą działać w połączeniu z cyfrowym portfelem identyfikacyjnym. Na przykład Rzym i Bolonia rozpoczęły pilotażowy program kredytu społecznego, który nagradza ludzi za przestrzeganie praktyk przyczyniających się do realizacji programów dekarbonizacji. Działania te obejmują np. korzystanie z rowerów zamiast skuterów.

NOBID ma rozpocząć pilotaż programu w marcu 2023 r.

Projekt ma „niezrównane” wsparcie ze strony liderów bankowości i płatności, w tym DSGV w Niemczech, DNB i BankID w Norwegii, Nets w Danii, Intesa Sanpaolo, PagoPA i ABILab we Włoszech oraz Greiðsluveitan w Islandii.

W projekcie sprzymierzyło się także wielu wiodących partnerów technologicznych: Thales, iProov, Signicat, RB, Auðkenni, IPZS, Poste Italiane, Intesi Group, InfoCert, FBK oraz Łotewskie Państwowe Centrum Radia i Telewizji. Sprzedawcy, którzy będą testować rozwiązanie płatnicze, to Elkjøp w Norwegii i REWE-group w Niemczech.

Program pilotażowy EUDI Wallet Consortium (EWC) skupi się na korzystaniu z unijnego portfela tożsamości cyfrowej w kontekście podróży – na przykład dostarczaniu informacji pasażerom, kupowania towarów i usług oraz zaufanych interakcjach między przedsiębiorstwami. Pilotaż ma ocenić scenariusze, które są istotne dla obywateli, biznesu i rządów (dane identyfikacyjne połączone z rezerwacjami lotów, promów, hoteli, odpraw, zakupów, płatności w całej UE itp.). Z ponad 60 uczestnikami, zarówno z sektora prywatnego, jak i publicznego, ERZ reprezentuje prawie każdy kraj UE i EFTA oraz Ukrainę.

Scenariusze pilotażowe zostaną ocenione i przetestowane przez dużą liczbę użytkowników końcowych w całej Europie, aby zoptymalizować doświadczenia użytkowników oraz zidentyfikować bariery i czynniki umożliwiające przyjęcie oraz skalowanie unijnego portfela tożsamości cyfrowej.

Portfel EUDI będzie mógł zawierać dodatkowe informacje, takie jak mobilne prawo jazdy, świadectwa edukacyjne i inne, które można udostępniać przy pełnej kontroli użytkownika. Ostatecznie portfel EUDI ma zapewnić godne zaufania transakcje cyfrowe, takie jak identyfikacja, udostępnianie atrybutów, uwierzytelnianie, a także podpisywanie, przechowywanie i archiwizacja danych.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyjaśniła, że europejski cyfrowy portfel miałby pozwolić każdemu obywatelowi UE korzystać w dowolnym miejscu w Europie z wszelkich usług publicznych i prywatnych, „od płacenia podatków po wypożyczanie rowerów”.

 

Operacja pod fałszywą flagą

Niestety zbieranie tak wielu danych o użytkownikach, ich gromadzenie w jednym miejscu i przetwarzanie może zostać wykorzystane do pełnej kontroli. Istnieje niebezpieczeństwo związane z tworzeniem systemu kredytu społecznego na wzór chiński i instalowanego w krajach azjatyckich, a także na Zachodzie (na razie w formie pełzającej inwigilacji i scoringu) pod pozorem budowania spoistości społecznej. Jest to tzw. zarządzanie algorytmiczne, „cyfrowy panoptykon” (nawiązuje się do idei utylitarysty Jeremy’ego Benthama i zaprojektowanego przez niego modelu więzienia).

Zachodnim rządom na razie trudno jest nagle przejąć zbyt duży nadzór nad społeczeństwem, więc system kredytu społecznego aplikuje się najpierw za pośrednictwem dużych korporacji.

Podobnie było w Chinach. Tamtejszy System Kredytu Społecznego (SCS) powstał pierwotnie nie w 2014 r. – jak się sądzi – lecz w 1999 r. i miał posłużyć … reformie rynku. Ówczesny premier Zhu Robgji chciał ułatwić współpracę zagranicznych inwestorów z chińskimi firmami „godnymi zaufania”. Jeszcze w 2002 r. w oficjalnych dokumentach Komunistycznej Partii Chin wskazano na potrzebę stworzenia „zunifikowanego, otwartego, konkurencyjnego i uporządkowanego nowoczesnego systemu rynkowego”. Pięć lat później zasugerowano, by stworzyć system oceny przedsiębiorstw w oparciu o ewidencję kredytową, podatkową i kontraktową. Zorganizowano wówczas Międzyresortową Konferencję Budowy Systemu Kredytu Społecznego. Zasugerowano, by w sytuacji, gdy dana osoba zaangażuje się w zachowania podkopujące do niej zaufanie, imię i nazwisko oraz kod kredytu społecznego tej osoby powinno się opublikować na internetowej „czarnej liście” wraz ze szczegółami dotyczącymi czynu i sankcji prawnych; odpowiedniki zaufania zaś miały być ogłoszone na internetowej „czerwonej liście”.

Ta reforma przekształciła się w 2014 r. w ogólnospołeczny projekt reformy cyfrowej wraz z ogłoszeniem Planu Budowy Systemu Kredytu Społecznego („Plan 2014”). Zakres systemu nakreślony w „Planie 2014” nie ograniczał się już do gospodarki. Jego celem była „promocja kultury uczciwości i szczerości” we wszystkich kręgach społecznych, w tym w rządzie, sądownictwie, przedsiębiorstwach prywatnych i organizacjach społecznych. Do 2017 roku Konferencja Międzyresortowa obejmowała wiele ministerstw, w tym Centralny Departament Propagandy, Ministerstwo Kultury i Turystyki oraz Krajowy Urząd Statystyczny.

Obecnie system działa jako „oparta na danych” publiczna platforma do zawstydzania obywateli i interaktywna propaganda. Nadzór Big Data jest już wdrożony w całym kraju. System oceny zdolności kredytowej i system czarnej listy, który nagradza i karze zachowanie jednostek, korporacji i rządów, jest podzielony na trzy kategorie: odnoszące się do obywateli, firm i innych organizacji oraz do urzędników państwowych.

Rząd przekonuje, że służy to budowie „spoistości społecznej” i tworzeniu „sprawiedliwego, przejrzystego i przewidywalnego środowiska biznesowego”, by pobudzić konsumpcję i działalność gospodarczą dzięki rosnącemu zaufaniu w społeczeństwie.

W dniu 29 marca 2022 r. władze wydały dokument pt. „Opinie na temat promowania budowy systemu kredytu społecznego z wysokiej jakości rozwojem oraz promocji nowego wzorca rozwoju”. Zawiera on 23 środki polityczne, jakie należy podjąć, ingerując we wszystkie dziedziny życia, by „wzmocnić zaufanie konsumentów i inwestorów”, handel zagraniczny, finanse, poprawić otoczenie biznesowe, usprawnić biurokrację, pomóc Chinom w osiągnięciu celów redukcji emisji dwutlenku węgla itp. Pekin zdecydował się także wprowadzić nowe środki dotyczące raportowania ESG.

Podobne systemy kredytu społecznego wdrażane są w innych krajach azjatyckich za pośrednictwem korporacji promujących nowy system zarządzania uwzględniający mierniki ESG.

Chiny od dawna aplikują środki związane z tzw. społeczną odpowiedzialnością biznesu. Warto odnotować, że chińskie prawo spółek z 2006 r. wymaga, by wszystkie firmy były „społecznie odpowiedzialne”. Art. 5 stanowi: „Prowadząc działalność gospodarczą firma przestrzega przepisów prawa i regulacji administracyjnych, moralności społecznej i moralności biznesowej. Działa w dobrej wierze, akceptuje nadzór rządu i opinii publicznej oraz ponosi odpowiedzialność społeczną”.

Chińska KPCh w celu wspierania harmonii społecznej i ostatecznie, stabilności jej rządów za pośrednictwem Chińskiej Komisji Regulacyjnej Papierów Wartościowych (CSRC) i giełdy wymaga ujawniania informacji dotyczących wskaźników środowisk owych, społecznych i zarządzania (ESG). Rząd wykorzystuje ESG – jako „nowatorskie narzędzie regulacyjne” – do promocji „odpowiedzialności społecznej” i kształtowania zachowań korporacyjnych prowadzących do tworzenia się kapitalizmu interesariuszy.

Wysoko oceniane przedsiębiorstwa mogą spodziewać się mniejszego nadzoru, a słabiej oceniane – będą poddawane częstszym kontrolom. Chiński polityczny program zarządzania cyfrowego – „zarządzania opartego na danych i zarządzania opartego na prawie” jest szeroko zakrojonym projektem zbierania danych, realizowanym w dwóch głównych celach: regulacji rynku i wprowadzenia indywidualnie skalibrowanego nadzoru rządowego nad firmami oraz wymuszenia zgodności ich postępowania z przepisami agencji rządowych. Ma to docelowo doprowadzić do powstania „samoregulującego się rynku”, na którym podmioty będą zmuszane i/lub zachęcane do dostosowywania swojego zachowania do norm ustanowionych przez partię.

Program odpowiedzialności społecznej jest wdrażany na poziomie lokalnym. Tamtejsze władze mogą samodzielnie oceniać, co stanowi odpowiedzialność społeczną i dawać punkty np. za przyznanie przez korporacje darowizny na dane cele lub odjąć te punkty, jeśli wesprą one inną niepożądaną działalność.

Nietrudno sobie wyobrazić, że koncerny wspomagające datkami inicjatywy partyjne będą mogły liczyć na mniejszą ilość kontroli. Taka polityka umocni tym samym rządy partii.

Zachodni pseudoliberałowie mogą chcieć skorzystać „z dobrodziejstwa” i okazji, jakie daje system kredytu społecznego, pozwalający na bardziej skuteczne zarządzanie społeczeństwem i utrzymywanie się przez długi czas u władzy. Nie bez znaczenia jest także uzyskiwanie przez Chińczyków przewagi technologicznej w zakresie cyfryzacji, co dodatkowo może motywować eurokratów do działań nietycznych oraz ograniczania wolności obywateli.

A zaczynało się od pozornie niewinnego systemu oceniania zdolności kredytowej klientów. Zaproponowała go amerykańska firma FICO w 1958 roku, w USA.

 

Źródła: fintechmagazine.com, digital-identity-wallet.eu, biometricupdate.com, consilium.europa.eu, eudiwalletconsortium.org, idemia.com, PCh24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(20)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 267 100 zł cel: 300 000 zł
89%
wybierz kwotę:
Wspieram