Kiedy w styczniu 2019 roku na plaży w irlandzkim hrabstwie Cork znaleziono półtorametrowego węża, wielu katolików uznało to za symboliczne zdarzenie: węże, które według legendy święty Patryk wypędził z Zielonej Wyspy, znów powracają. Niecały rok wcześniej w maju Irlandczycy w referendum opowiedzieli się za dopuszczeniem w prawie do mordowania nienarodzonych. W tym roku wspomnienie patrona niegdyś katolickiego kraju ma być sprofanowane przez głosicieli ideologii „inkluzywności”, czyli aprobaty dla seksualnych wynaturzeń.
Tegoroczne oficjalne obchody, rzekomo „ku czci świętego” opatrzono hasłem Mar a Chéile Sinn, co znaczy „Jesteśmy jedno”. W zeszłym tygodniu minister sztuki Catherine Martin z Partii Zielonych, ogłaszając, że festiwal będzie się skupiał wokół motywu „inkluzywności”, wystąpiła w otoczeniu osób określanych jako drag queen. Jej zdaniem „nie ma lepszego czasu niż Dzień św. Patryka”, by „świętować różnorodność”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Przygotowywana jest scena na bardzo specjalną noc muzyki na żywo, występów i sztuki queer, by świętować kulturę klubową irlandzkich LGBTQ+ i transformatywną moc parkietu w jednej z najbardziej ikonicznych przestrzeni Irlandii” – czytamy m.in. na oficjalnej stronie Festiwalu św. Patryka. Pro-homoseksualny Cultúr Club „zapełni co najmniej cztery sceny występami najlepszych irlandzkich didżejów, drag queen, artystów, talentów kabaretowych i artystów ze społeczności LGBTQ+”.
Organizatorzy zapowiadają m.in. „całonocne przyjęcie taneczne w Tent Mór przy akompaniamencie zachwycających tancerzy OINK i bajeczności drag w postaci Pixi Woo, Anziety, Shaqira Knightly i Viola Gayvis”. W tradycyjnej dublińskiej paradzie udział mają wziąć udział także przedstawiciele środowisk LGBT. Jak spuentował te zapowiedzi Samuel McCarthy z portalu Church Militant: „Jedyną wzmianką o samym świętym Patryku wydaje się być nazwa festiwalu”.
Według przekazów św. Patryk nawrócił Zieloną Wyspę w ciągu czterdziestu lat, „chrzcząc każdego: od najbardziej podrzędnego wieśniaka po króla”. Jednak wydaje się, że obecnie Irlandia z każdym rokiem coraz szybciej zrzuca swą chrześcijańską tożsamość, wpuszczając na powrót węże, stając się „najbardziej przyjaznym gejom narodem na świecie”. Każde większe miasto gości homoseksualne parady i wydarzenia, a organizacja LGBT Ireland snuje plany jeszcze większej promocji agendy homoseksualnej.
– Oficjalna Irlandia ogłosiła teraz wojnę przeciwko naszym kulturowym fundamentom, gdy agencje państwowe mizdrzą się niewolniczo do swoich globalistycznych panów w Brukseli. Rodzice powinni być bardzo zaniepokojeni tym, że establishment kulturalny i edukacyjny bardziej interesuje się promowaniem dewiacyjnych stylów życia i transseksualną indoktrynacją oraz okaleczaniem dzieci niż uczczeniem świętego patrona naszego narodu – powiedział Hermann Kelly z Irish Freedom Party.
Z kolei Michael Leahy, przewodniczący tego samego ugrupowania podkreśla, że Parada św. Patryka „stała się w ogromnej mierze homoseksualna”. Partyjny lider zwraca uwagę na „nietolerancję elit tego kraju wobec jego chrześcijańskiej przeszłości”. Mówi też o „agresji wobec tych, którzy nie wspierają gejowskiej narracji” oraz o narastającej nietolerancji irlandzkiego państwa wobec katolicyzmu.
Leahy stwierdził: – Nadszedł czas, byśmy odwrócili się od psucia przez establishment naszego narodu i zamiast tego zorganizowali naszą własną paradę, by świętować życie św. Patryka i wiarę w Chrystusa, którą przyniósł do Irlandii. Doradził także, by ci, „którzy naprawdę pragną świętować przyniesienie chrześcijaństwa do Irlandii przez świętego Patryka, trzymali się z dala od tej wulgarnej parodii”, jaką stały się oficjalne obchody.
Źródła: ChurchMilitant.com, stpatrickfestival.ie, independent.ie, Twitter.com
jjf