„W ciągu 10 lat ludzkość wydała 3,8 biliona dolarów na energię odnawialną i walkę z globalnym ociepleniem. Jedyny widoczny efekt to nowe problemy psychiczne w młodym pokoleniu”, pisze na łamach tygodnika „SIECI” Dariusz Matuszak.
Publicysta zwraca uwagę na nieustannie zmieniającą się narrację klimatystów, którzy najpierw straszyli nas globalnym ociepleniem, a od kilku lat mówią o tzw. zmianach klimatu. „To poręczniejszy termin, bo gdy mowa o ociepleniu, to temperatura musi wzrosnąć, a jak są zmiany, to możemy doświadczyć wszystkiego jak leci: ciepło – zimno, pada – nie pada, zmiany są i trzeba przed nimi uchować ludzkość za pomocą wiatraków w Konstancinie”, kpi.
Dalej jest jeszcze śmieszniej (straszniej?). Autor przypomina bowiem wypowiedzi naukowców twierdzących, że tzw. zmiany klimatu to największe globalne zagrożenie dla zdrowia człowieka w XXI wieku. „Niosą bowiem gwałtowne zjawiska pogodowe, jak burze, huragany itd. W tym klimatyści upatrują szansy na przekonanie do swoich planów”, wskazuje, po czym przywołuje „twarde dane”, o których klimatyści milczą.
Wesprzyj nas już teraz!
„W latach 2000-2019 ok. 5 milionów osób umierało rocznie z powodu nieoptymalnej (zabójczej) temperatury. To przyczyna 9,4 proc. wszystkich zgonów. A teraz najlepsze: 8,52 proc. wszystkich zgonów było związane z chłodem, a 0,91 proc. z upałem”, czytamy. I dalej: „Jak podaje Global Environmental Change, w ciągu ostatnich 100 lat umieralność z powodu katastrof naturalnych spadła o 96,2 proc. (…) Na dodatek sprzedawcy klimatyzmu każdą powódź i huragan przypisują emisji CO2, tak jakby wcześniej ich nie było”.
Na koniec Matuszak przywołuje inne „twarde dane” pokazujące efekt walki z globalnym ociepleniem – to rozwój nowych chorób psychicznych. „Z badań brytyjskiej firmy Modern Milkman wynika, że aż 71 proc. dzieci w wieku 7-12 lat boi się zmian klimatu i cierpi na tzw. ekolęki”, zauważa publicysta.
„Najmłodsze pokolenie wyrasta w atmosferze permanentnego strachu. (…) Ludzkość mogła wydać 3,8 biliona dolarów na tysiące pożytecznych, budujących dobrobyt rzeczy. Jej mędrcy i przewodnicy zdecydowali jednak inaczej i postanowili, że za te pieniądze zbudują dzieciom życie w cieniu łopat wiatraków i zagłady”, podsumowuje Dariusz Matuszak.
Źródło: tygodnik „SIECI”
TK
Gnoza na talerzu. Dlaczego dzisiejsza antykultura stręczy nam robactwo?