„Zwracam się do was w trudnym i kluczowym momencie dla naszego kraju, w czasie głębokich przemian na całym świecie” – oznajmił Władimir Putin w orędziu o narodzie wygłoszonym we wtorek 21 lutego przed posłami obu izb parlamentu rosyjskiego oraz zaproszonymi specjalnymi gośćmi. Prezydent zapowiedział konsekwentne, „krok po kroku” realizowanie celów „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie.
Rosyjski przywódca powtórzył stanowisko Kremla, że Rosja walczy o „wyzwolenie” mieszkańców Ukrainy, będących „zakładnikami ich [własnego] reżimu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Putin wskazał, że armia ma kontynuować ofensywę na Ukrainie. – Krok po kroku będziemy starannie i systematycznie osiągać stawiane przed nami cele – zapewniał.
Tradycyjnie rosyjski prezydent oskarżył Zachód o sprowokowanie konfliktu wskutek dążenia – przede wszystkim przez Stany Zjednoczone – do „nieograniczonej władzy” w sprawach światowych. Stwierdził, że Moskwa „zrobiła wszystko, co możliwe, naprawdę wszystko, co możliwe, aby ten problem [na Ukrainie] rozwiązać drogą pokojową” i aby „wyjść z tego trudnego konfliktu”. Jednak – jak dodał – za plecami Rosjan przygotowywany był inny scenariusz.
Putin skrytykował zachodnie próby zawarcia pokoju od czasu aneksji Krymu w 2014 roku, podkreślając nieszczerość tak zwanego formatu normandzkiego i porozumień mińskich – inicjatywy Francji i Niemiec. Stwierdził, że zaproponował NATO pokojowe rozwiązanie, ale sojusz je odrzucił.
Zdaniem niemieckiego portalu, tegoroczne orędzie Władimira Putina jest ważne ze względu na wybory prezydenckie zaplanowane za nieco ponad rok. Ponadto odbywa się ono w czasie, gdy rosyjska gospodarka znajduje się pod znaczną presją z powodu sankcji nałożonych przez UE i jej sojuszników.
Według Putina, siły rosyjskie – chociaż doświadczyły trzech poważnych zmian na polach bitew od początku wojny – nadal kontrolują około jednej piątej terytorium Ukrainy. Prezydent FR przedstawił obecną wojnę jako „egzystencjalną”, prowadzoną z aroganckim Zachodem, który chce podzielić jego kraj i ukraść znajdujące się tam zasoby naturalne.
Prezydent Putin obiecał, że będzie kontynuował wojnę na Ukrainie. Dodał, otrzymując entuzjastyczne oklaski: – To oni rozpętali wojnę. A my używamy siły, aby ją powstrzymać. Ostrzegł przed konsekwencjami wspierania Ukrainy i wysyłania tam broni. Mówił, że „im więcej zachodnich systemów dalekiego zasięgu zostanie dostarczonych na Ukrainę, tym dalej będziemy musieli odepchnąć zagrożenie od naszych granic”.
– Odpowiedzialność za podsycanie ukraińskiego konfliktu, za jego eskalację, za liczbę ofiar… spoczywa całkowicie na zachodnich elitach – stwierdził.
Skrytykował także setki tysięcy swoich rodaków, którzy uciekli z kraju w obawie o pobór do wojska, ale dodał, że władze „nie będą przypominać kijowskiego reżimu i nie zaangażują się w polowanie na czarownice”.
Przekonywał, że kraje zachodnie niczego nie osiągną poprzez sankcje.
Źródła: dw.com, themoscowtimes.com
AS